facebook

Przeczytaj artykuły o wybranej marce

testy aut nowych
testy aut używanych
Artykuły » Prezentacja: Fiat Tipo -powrót na sprawdzone tory

Prezentacja: Fiat Tipo -powrót na sprawdzone tory

Kategoria: Artykuły|Komentarze: 0|Data: 2016-03-02 23:25:30

Co właściwie dzieje się z Fiatem? To pytanie zadawaliśmy sobie przez ostatnie lata kilkakrotnie. Z jednej strony koncern miał się dobrze: dawny kryzys zażegnano, potem Włosi zadziwili świat przejmując praktycznie kontrolę nad Chryslerem. Wprowadzono nowe, awangadrowe modele. Z drugiej strony sam Fiat w sensie produkowania "zwyczajnych" modeli przycichł: zupełnie jakby ich oferta tego typu pojazdów nagle wzięła sobie wolne. Owszem, powstało kilka ciekawych modeli, ale byli to bardziej gracze niszowi, niż konie pociągowe sprzedaży. A tych przez dekady dominacji na rynku w Polsce Fiat miał wiele. Niewiele z tego jednak zostało: nowej Pandy w porównaniu ze starą prawie u nas nie widać, Punto się zestarzało, Bravo przestało być produkowane. Można się było zastanawiać co właściwie myślą sobie w Turynie. Jednak niedawno gruchnęła premiera Fiata Tipo i nagle wszystko stało się jasne. Fiat najwyraźniej nacieszył się już niszowymi produkcjami i wraca na sprawdzone tory, proponując pojemnego sedana w cenach aut o oczko mniejszych. Jeśli jesteście ciekawi co z tego wyszło, to dobrze, bo zapraszamy dziś do popatrzenia i podotykania razem z nami nowego Fiata Tipo.

Fiat Tipo II   fot. SA

Sedany w dobrej cenie i z ponad 500 litrami bagażnika są właściwie klasą samą dla siebie. Produkcję wielu z nich lokalizuje się w uwielbiającej takie auta Turcji, a uwielbiają je nie tylko tam, ale we wszystkich krajach rozwijających się. Wielu producentów projektowało takie auta zarówno na bazie pojazdów klasy B jak kompaktów. Czasami efekty były dyskusyjne i samochody aż krzyczały "jestem tani, a kufer doklejono mi w 5 minut". Widać jednak, że Fiat nie chciał, by ich model do tego grona dołączył. Producent chwali się, że ich auto od początku powstało z myślą o byciu sedanem (choć teraz do oferty dołącza jeszcze wersja 5d i kombi), a rozmiarami ma aspirować do aut kompaktowych. Efekty tego faktycznie widać: zdjęcia Tipo wyglądały od początku bardzo zachęcająco -na tyle by wielu klientów zamówiło go dosłownie oczami, jeszcze zanim pojawiły się w salonach. Taka motoryzacyjna randka w ciemno.

Wydłużone reflektory, ciekawy grill, przetłoczenia na masce -bardzo ładnie

Ale czasy randki w ciemno już za nami, bo Fiat najwyraźniej doskonale przygotował terminarz premiery i dopilnował, by Tipo pojawiło się w salonach bardzo szybko. Mimo iż auto jest praktycznie premierą sprzed pięciu minut, salony Fiata w Polsce już dysponują egzemplarzami tego samochodu. Nie było więc podgrzewania atmosfery oczekiwaniem na dostawy: w jednej minucie auto jest na zdjęciach w internecie, a w drugiej już stoi w salonie. W związku z tym postaliśmy sobie w nim chwilę i my.

Kokpit jest przemyślany i pojemny

Pierwszy moment patrzenia na Tipo nie należy do chwil, które można nazwać zawodem. Wygląda jak na zdjęciach. Oczywiście z pewnych kątów widać, że nadwozie jest lekko pękate w stosunku do większych sedanów (jest wyższe na przykład od Renault Fluence), ale styliści sprytnie zminimalizowali ten efekt. Sama wysokość nie jest niczym złym, bo zwiastuje sporą ilość miejsca nad głową, a także dobrą widoczność.

Styliści sprytnie ukrywają sporą wysokośc auta -jest wyższe od Fluence

Żaden element nadwozia Tipo zastanego przez nas w salonie nie krzyczał "jestem tani" (chociaż była to wersja za 56 tysięcy złotych ze sporą ilością ozdobników -podstawowej niestety jeszcze nie widzieliśmy). Pas przedni wygląda wręcz rewelacyjnie i jest absolutnie zgodny z najnowszymi kanonami mody. Zdobiony wlot powietrza i wydłużone reflektory wraz z przetłoczeniami maski delikatnie nawiązują do Forda Mondeo. Robi to bardzo dobre wrażenie. W żadnym razie nie można też mówić o doklejonym na siłe tyle. Tipo jest po prostu ładne.

Fiat ma rację: bagażnik Tipo nie wygląda na doklejony na siłę

Projektanci nie zrobili wnętrza na zasadzie chcemy to szybko skończyć i iść do domu. Przyłożono się do tego, by Tipo wyglądało jak trzeba. Górne plastiki nie okazują się być twarde jak skała, postarano się też, by ich faktura nie była nudna. Kokpit oferuje sporo miejsca, zdaje się mieć dość solidną tapicerkę, na dobrym poziomie jest też widoczność. Na pewno nie będzie też problemów z czytelnością i obsługą. Deska rozdzielcza ma miły dla oka projekt, ani przesadnie ostry, ani krągły. Rozmieszczenie radia, nawiewów i pokręteł to stara, dobra, europejska szkoła.

Ergonomia to przykład starej, dobrej, europejskiej szkoły projektowania

Ucieszą się na przykład miłośnicy klasycznych, bursztynowych podświetleń, do których i ja się zaliczam: większość elementów podświetlono właśnie tym kolorem. Kierownica ma duże, czytelne przyciski sterowania, a wspomaganie ma tradycyjnie dla Fiata funkcję City, którą można sobie włączyć przyciskiem. Radio jest umieszczone wysoko, przez co nie trzeba kierować wzroku przesadnie w dół, by odczytać jego komunikaty. Jest też możliwość otwierania bagażnika z wnętrza: guzik do tego służący umieszczono na konsoli środkowej, w łatwo dostępnym miejscu. Szkoda, że nie wszyscy tak robią. Widać, że Fiat przyłożył się do pracy i poświęcono sporo czasu na to, by wnętrze było przyjemne.

Kierownica i zegary mogą się podobać

Jeśli chodzi o wady, które dało się zauważyć podczas naszego krótkiego obchodu, są to na pewno zawiasy klapy bagażnika. Niestety nie uniknięto typowej przypadłości wielu tańszych sedanów: zawiasy są potężne i głęboko penetrują bagażnik przy zamykaniu jego pokrywy. Być może nie każdemu spodoba się też specyficzna pozycja za kierownicą, typowa dla pojazdów o "zwykłym" nadwoziu, ale dość sporej wysokości. Tylne fotele praktycznie nie mają profilowania, ale ma to zapewne na celu prostsze zmieszczenie trzech osób. Natomiast słysząc zapewnienia, iż Tipo jest kompaktem, należy pamiętać, że jednym z mniejszych. W porównaniu z Renault Fluence Tipo zwycięża jedynie wysokością. Niemniej, jest to auto niemałe i bliżej mu zdecydowanie do kompaktu, niż do klasy B, czego nie można było do końca powiedzieć o dawnej Sienie czy Albei.

Zawiasy niestety potężnie wchodzą w bagażnik, ale i tak jest ogromny

Tyle wad i zalet. Nie przeprowadziliśmy na razie jazdy próbnej, więc kwestia jak to auto jeździ jest otwarta. Na pewno dostęp do silnika jest dobry (chociaż klapa silnika otwiera się dość daleko od wlotu powietrza do chłodnicy), podobnie do żarówek. Gama silnikowa jest bogata, a rozpoczyna się od 95 konnego benzyniaka 1.4 o raczej prostej konstrukcji. Coś idealnego dla wielu klientów grupy docelowej w którą celują tym modelem Włosi.

P.S Jeśli ktoś zalicza się do osób uważnie studiujących cenniki, to pewnie zauważył niezłą ciekawostkę. Podstawowy silnik 1.4 współpracuje z 6 biegową skrzynią. To rzadkość, by taka ilość przełożeń otwierała cenniki.

Pod maską prostota i brak tłoku

Jeśli chodzi o dokładny wykaz silników i szczegółowe zestawienie wyposażenia poszczególnych wersji zapraszamy do naszej aktualności opublikowanej kilka dni przed tym artykułem. Znajdą tam Państwo wszystko: KLIKNIJ TUTAJ

 

Dziękujemy obsłudze salonu OSCAR w Ostrołęce za umożliwienie sesji zdjęciowej


Tekst: Marcin Dziekoński / SA       Zdjęcia: SA

Komentarze:

Brak komentarzy
Zaloguj się aby dodawać komentarze