facebook

Przeczytaj artykuły o wybranej marce

testy aut nowych
testy aut używanych
Dział gadżetów » Tablet w aucie - czemu nie?

Tablet w aucie - czemu nie?

Kategoria: Dział gadżetów|Komentarze: 0|Data: 2016-01-20 21:06:29

Zaprezentujemy dziś pozornie oczywisty sposób na to, by nawet ze starego rzęcha zrobić centrum multimedialne na kołach z prawdziwego zdarzenia. Jest to możliwe niewielkim nakładem kosztów, a zrównuje możliwości dowolnego auta z oferowanymi przez najnowsze samochody w bogatych wersjach wyposażenia. O ile bowiem same ekrany dotykowe są w nowych autach coraz powszechniejsze, to obecność funkcjonalności takich jak internet i Wifi -czyli czegoś zupełnie powszechnego w świecie smartfonów- wcale takie oczywiste nie jest. Ani tanie. A szkoda, bo GPS z natężeniem ruchu na żywo, niemal zawsze aktualne mapy i cały internet do naszej dyspozycji mogą się w podróży bardzo przydać. Najmłodsi docenią też gry i filmy. W droższych samochodach można to wszystko otrzymać dość łatwo. Jeśli natomiast mamy coś starszego, wystarczy kupić średniej jakości tablet i uchwyt samochodowy w tandemie z nie rujnującym kieszeni internetem. Co więcej, tandem ten można wyjąć i zabrać do domu, hotelu, na szlak lub do innego samochodu. A tego z radiem samochodowym raczej nie zrobimy.

Tablet z internetem w aucie ma duże możliwości: nawigacja, filmy, strony WWW, gry i SMSy, czasem Wifi

Dopóki tablety i internet nie osiągnęły pewnego poziomu rozwoju sporo osób konsekwentnie odmawiało kolejnym telefonicznym sprzedawcom z sieci komórkowych powiedzenia sakramentalnego tak. Osobiście byłem w tym gronie bardzo długo. Tym bardziej, że w razie gdy w aucie nie było fabrycznego GPS, można się było okazjonalnie wspomóc GPS w smartfonie. Aktualnie jednak zarówno urządzenia jak i abonamenty na szybszy niż kiedykolwiek internet potaniały na tyle, że jest to dobra opcja na każdą kieszeń. Osobiście polecamy urządzenia oparte na systemie Android, co da nam nie tylko darmowy dostęp do bardzo dobrej aplikacji Google Maps, ale i do tysięcy innych aplikacji do dosłownie wszystkiego. A nigdy nie wiadomo co może się przydać w podróży.


Porównanie ekranu tabletu z ekranem systemu multimedialnego w Citroenie C4 Picasso

-jak widać 8 cali ekranu to w samochodzie okazała przekątna

By kupić przyzwoity sprzęt nadający się do użytkowania w samochodzie wcale nie trzeba wydać fortuny. Średniej klasy tablet w wolnej sprzedaży kosztuje 350 złotych i w zupełności wystarczy do płynnego działania nawigacji GPS opartej na Google Maps, która jest doskonałym narzędziem i kosztuje nas tyle, co transfer potrzebny na jej działanie. Nawigacja ta jest płynna, oferuje widok ze zdjęciami satelitarnymi, pozwala w razie potrzeby podejrzeć cały świat w Street View i nie potrzebuje aktualizacji. Jej płynność i wygląd przebija większość tego, co oferowane jest w samochodach. Oczywiście gdyby z jakiś powodów nie była wystarczająca nic nie stoi też na przeszkodzie, by na tablecie zainstalować coś innego. Co by to w każdym razie nie było, będzie widoczne bardzo dobrze, gdyż nawet tańsze tablety często przewyższają ekranem monitory nawigacji samochodowych.


Tablet można przełożyć, zabrać ze sobą wszędzie, a to z radiem firmowym nie przejdzie

Idealny tablet do auta powinien mieć 8 cali. Większy będzie zajmował za dużo miejsca, ciężko też będzie dobrać uchwyt. Urządzenie za 350 złotych będzie miało procesor około 1 Ghz 1 GB RAM i 8 GB wbudowanej pamięci, oraz wejście na kartę SD. Oczywiście potrzebne będzie też wejście na kartę SIM i obsługa szybkiego internetu LTE. Poniżej tych parametrów nie schodźmy, bo nie warto, powyżej -o ile nie planujemy na tablet zainstalować 100 różnych aplikacji i gier- też wychodzić nie trzeba. Urządzenie widoczne na zdjęciach to Orange Sego odpowiadający mniej więcej powyższej specyfikacji. Jest to bliźniacza konstrukcja Alcatela OneTouch Pop 8S. Jej zaletą jest smukła obudowa i duży stosunek ekranu do powierzchni całkowitej. W praktyce takie budżetowe urządzenia sprawdza się bardzo dobrze i jest wystarczające do większości prostszych gier. Bardzo dobrze odtwarza też filmy. Większość tabletów będzie też potrafiło udostępnić internet pasażerom poprzez Wifi. To ucieszy nie tylko najmłodszych. Nie będzie też problemy z energią -podłączenie urządzenia do ładowarki samochodowej pozwoli na korzystanie z urządzenia nawet w dłuższej trasie.


Im prostszy i mniejszy uchyt tym lepiej -tu solidny produkt Rebelteca

Niezależnie od wybranego tabletu, można albo dokonać jego zakupu w sklepie i kupić kartę przedpłaconą LTE u jednego z operatorów, albo na przykład dokonać zakupu łączonego abonamentu z tabletem. Zaletą drugiego wyjścia są nieco lepsze warunki i tańszy tablet. Wadą, uwiązanie na okres trwania umowy. Jeśli potrzebujemy niewielkiego limitu transferu można pokusić się o rozwiązanie pierwsze. Jeśli chcemy tego internetu nieco więcej, lepiej opłaci się wybór drugiej opcji. Dobry abonament można mieć w kwocie do 50 złotych. Warto zwrócić się do operatora, u którego już mamy telefon, gdyż wtedy proponowane kwoty są wyraźnie niższe. Przy odrobinie szczęście można zejść nawet do 35 złotych miesięcznie, a limity transferu przy prędkości LTE są wtedy ciężkie do osiągnięcia. Niektóre oferty nie ustalają tych limitów wcale, inne limitują internet LTE, nie limitując transferu w gorszym zasięgu. Tak czy inaczej najczęściej dostaniemy więcej niż trzeba. Co ciekawe, tablet będzie miał swój numer, na który będzie można otrzymywać SMSy (wysyłanie najczęściej jest dodatkowo płatne). Czy to nie wspaniała opcja na nieprzewidziane sytuacje?

8 calowy tablet na takim uchwycie zajmuje niewiele miejsca

Czy tablet w samochodzie prócz tych wszystkich zalet ma wady? Potencjalnie tak. Po pierwsze nie zawsze i wszędzie będziemy w zasięgu LTE, ale trzeba przyznać, że z każdym rokiem ryzyko to maleje, a często wystarczy nam gorszy -choć też szybki- zasięg 3G. Po drugie nie ma nic gorszego niż tablet na złym uchwycie -za dużym, źle trzymającym, skomplikowanym. Na szczęście są niedrogie uchwyty, solidne, praktycznie jednoelementowe, które wspaniale zdadzą egzamin. Co więcej w zestawie oferują też uchwyty zagłówkowe dla pasażerów z tyłu. Warto coś takiego kupić. Po trzecie, gdyby ktoś chciał użyć tabletu jako rejestrator jazdy, niech o tym zapomni. Do ciągłego rejestrowania obrazu potrzebne jest urządzenie do tego dedykowane. Natomiast w awaryjnych sytuacjach da radę zrobić szybkie zdjęcie czy krótki filmik, co może nieraz być bardzo pomocne. Pamiętajmy jednak, że matryce foto w tańszych tabletach są mizernej jakości. Po czwarte, nie należy tabletu narażać na pozostawienie w aucie w upał czy mróz. Jest to urządzenie do tego nieprzystosowane. Ale coś za coś: samochodowego systemu najczęściej do pokoju hotelowego nie wniesiemy. A tu jest to możliwe, podobnie jak przełożenie do innego auta, czy wzięcie ze sobą choćby jako nawigacja turystyczna na szlak czy do miasta. Można tym samym maksymalnie wykorzystać raz opłacany abonament za sieć. Po piąte -ostatnia z potencjalnych wad, ale podobnie jak poprzednie, do przejścia- tańsze tablety miewają słabe głośniki. Orange Sego nie jest wyjątkiem. Przy jednoosobowym oglądaniu filmu ze słuchawkami to nie przeszkadza, ale przy innych zastosowaniach szczególnie w głośniejszym aucie przyda się dodatkowy, uniwersalny głośnik Bluetooth. Takie kosztują około stu złotych, ale są tak mocne, że nawet niejedną imprezę można takim tabletem zorganizować.


Tablet jest idalnym sposobem by starsze auto tanio uzbroić w technologie rodem z najnowszych modeli

PODSUMOWANIE

Kilka lat temu tablety były droższe, a internet wolniejszy. Dziś za 350 złotych można kupić przyzwoity tablet o parametrach pozwalających na wygodne użytkowanie w samochodzie. Jest więc do czego włożyć kartę SIM z internetem przenośnym, który przestaje być drogi, za to zaczyna być szybki i powszechny. Zakup takiego tandemu (a w tandemie taniej: przy umowie na internet tablet można dosać za symboliczna kwotę) unowocześni każde auto: da nam zawsze aktualną nawigację o niesamowitych możliwościach, multum gier i aplikacji, SMSy, filmy, zdjęcia, filmiki i wszystko inne co można znaleźć w sieci. Wskaże drogę, zabawi dzieci, podpowie dobrą restaurację, czy pozwoli kuzynowi z tylnego siedzenia odczytać pocztę. A co najlepsze wszystko to będziemy mogli zrobić nie tylko w aucie, ale wszędzie gdzie tylko zechcemy nasz tablet ze sobą zabrać. Wystarczy dobry, nieskomplikowany uchwyt dedykowany do auta i nie mniej nie więcej 8 cali ekranu, bo taki najlepiej wpasuje się do samochodu. Taki zestaw nie tylko zrówna się możliwościami z systemami fabrycznymi. On je najczęściej przewyższy.


PLUSY Tabletu z internetem w aucie (z androidem)

  • cena urządzenia średniej klasy (około 350 złotych)
  • mobilność: montaż na szybie lub na zagłówku, można wszędzie wziąć ze sobą
  • dobry ekran, lepszy niż w średniej klasy zestawach fabrycznych
  • do dyspozycji dały internet: aplikacje, gry filmy, zdjęcia, itp. Często udostępnianie wifi
  • System Android to tysiące aplikacji: od map nieba i radar samolotowy do skanera kodów kreskowych
  • doskonała, darmowa nawigacja Google Maps
  • coraz szybszy i tańszy internet, z roku na rok lepszy zasięg, darmowy odbiór SMSów
  • okazjonalna możliwość zrobienia zdjęcia czy filmiku
  • na rynku są dobre uchwyty dedykowane do auta
  • dobre oferty na internet przy łączeniu z abonamentem za telefon lub z innymi usługami operatora
  • niezła bateria i możliwość podłączenia ładowarki samochodowej
  • idealny tablet do auta powinien mieć 7-8 cali
  • czasem zdarzają się problemy ze stabilnością zasięgu

MINUSY

  • w urządzeniach za kwotę około 350 złotych najczęściej są słabe głośniki, przydają się dodatkowe
  • nie można zostawiać tabletu w aucie przy upale i mrozie
  • tablet nie nadaje się do wykorzystania jako rejestrator jazdy, robi też słabe zdjęcia
  • trzeba uważać przy kupnie uchwyty, nie każdy zda egzamin

Tekst: Marcin Dziekoński / SA            zdjęcia: Agencja10,5

Komentarze:

Brak komentarzy
Zaloguj się aby dodawać komentarze