facebook

Przeczytaj artykuły o wybranej marce

testy aut nowych
testy aut używanych
Wywiady i relacje » WYWIAD: Rozmawiamy o motoryzacji z Benem Collinsem

WYWIAD: Rozmawiamy o motoryzacji z Benem Collinsem

Kategoria: Wywiady i relacje|Komentarze: 0|Data: 2015-04-30 11:03:11

Chyba każdy fan motoryzacji wie kim jest Ben Collins, zwłaszcza fani Top Gear. Dziś mamy dla Was prawdziwą gratkę. Ben udzielił nam wywiadu, podczas którego rozmawialiśmy o samochodach, jego pasji do motoryzacji i nie tylko. Zapraszamy.

Świat Aut: Mamy tu dziś prawdziwą żywą legendę – Ben Collins – żołnierz, kierowca wyścigowy i Stig w jednej osobie. Powiedz, jak to się wszystko zaczęło - Twoja pasja i fascynacja motoryzacją?

Ben Collins: Moja kariera w wyścigach samochodowych rozpoczęła się w wieku 18 lat, gdy udałem się na Silverstone, jednak przypuszczam, że tak naprawdę moja pasja zaczęła rozwijać się wcześniej. Dorastałem na farmie, gdzie mieliśmy sporo sprzętu takiego jak quady czy traktory, który często pożyczałem i rozbijałem, starając się jeździć jak najszybciej. Pasję do szybkiej jazdy odkryłem w sobie w wieku 6 lat ale nie wiedziałem, że to zajdzie tak daleko. Zrobiłem licencję kierowcy wyścigowego i byłem naprawdę szybki, później doszło do tego kręcenie scen pościgów w filmach i wiele innych rzeczy, a ja zawsze byłem szczęśliwy, że mogę robić to co kocham.

Ben Collins        zdjęcie: www.swiataut.net

SA: Jaki był Twój pierwszy samochód?

BC: Moim pierwszym autem była Honda CRX.

SA: Czy mógłbyś wskazać trzy obecnie produkowane auta, które szczególnie przypadły Ci do gustu, Twoje ulubione?

BC: Myślę, że Porsche Carrera GT jest wyjątkowym autem, które zawsze mi się podobało. Lexus LFA również jest wspaniałym autem, z rewelacyjnym silnikiem V10 pod maską, z resztą kocham V10 i każdy samochód z V10 może liczyć na mój głos. I oczywiście Ferrari 458 – świetnie prowadzące się i szybkie auto, uwielbiam je.

SA: Wspominałeś o kręceniu scen pościgów samochodowych w kilku filmach. Uczyłeś szybkiej jazdy Nicolasa Cage’a i Daniela Craig’a. Jak Ci się z nimi pracowało?

BC: Daniel Craig – James Bond, byłem bardzo zadowolony mogąc z nim pracować. Pracowałem z Danielem przy trzech filmach, jest wspaniałym facetem, fantastycznym aktorem, to świetny Bond. Spędziliśmy dużo czasu razem, uczyłem go zarówno podstawowych technik prowadzenia, jazdy z dużymi prędkościami, jak i szalonych poślizgów.

SA: Czy był pojętnym uczniem?

BC: O tak. Spędził kilka miesięcy na przygotowaniach siłowych, na nauce jazdy i innych rzeczach, robił szybkie postępy. Daniel ma pasję do jazdy, która oczywiście pomaga.

SA: Mieliśmy dziś przyjemność jeździć z Tobą po torze nowym Lexusem RC F. Co o nim myślisz?

BC: RC F jest świetny, to naprawdę dobry samochód. To następca IS F’a, który był wspaniałym, „pancernym” autem. RC F’em jeździłem przez ostatnie 5 dni, próbując go zabić, ale auto się nie dawało. Auto nie zanotowało ani jednej wymiany skrzyni biegów. Robiłem 80-90 przejazdów toru do Gymkhany dziennie, paliłem opony, a silnik i układ przeniesienia napędu nie wykazywał żadnych oznak zmęczenia. Wszystko pracowało perfekcyjnie. Więc, jak powiedziałem RC F jest świetny. Jest bardziej wyrafinowany od IS F’a, jest mniej „surowy” i przy dłuższych podróżach zapewnia więcej komfortu, a przy okazji potrafi być szalony, gdy wyłączy się kontrolę trakcji – jak mogliście zauważyć – zmienia się w potwora.

Ben Collins za kierownicą Lexusa RC F           zdjęcie: www.swiataut.net

SA: Ostatnie pytanie – Czy choć trochę lubisz Polskę?

BC: Uwielbiam Polskę! Byłem bardzo zaskoczony tym, że polubię polskie jedzenie. Spodziewałem się, że będą wyłącznie ziemniaki i dużo wódki – której rzeczywiście nie brakowało. Bardzo pozytywnie się zaskoczyłem również polskim silnym poczuciem humoru. W Wielkiej Brytanii mamy sarkastyczny humor i lubimy opowiadać dowcipy, zauważyłem, że Polacy mają bardzo zbliżone poczucie humoru, czasami może nawet bardziej ostre.

SA: Osobiście bardzo lubimy angielskie poczucie humoru. No cóż, mamy nadzieję, że pogoda w Polsce jest chyba podobna do brytyjskiej, zwłaszcza taka jak dziś kiedy jest dość zimno i wietrznie?

BC: O tak, jest jak z domu do domu. Pamiętam swój pierwszy przyjazd do Polski. Było chyba z minus 40 stopni, a ja nie miałem ocieplanej bielizny ani płaszcza. Nagrywałem swój pierwszy program w TVN Turbo – Automaniak, było bardzo zimno, nie mogłem ruszać twarzą, bo była zmrożona na kość. Ale i tak czuje się tu jak w domu.

SA: Bardzo dziękujemy za rozmowę, to była przyjemność i zaszczyt.

BC: Dziękuję i pozdrawiam.


Wywiad: Redakcja www.swiataut.net              zdjęcia: www.swiataut.net

Komentarze:

Brak komentarzy
Zaloguj się aby dodawać komentarze