facebook

Przeczytaj artykuły o wybranej marce

testy aut nowych
testy aut używanych
Aktualności » Wiadomości » Zmiana czasu już jest. Czy to w ogóle potrzebne?

Zmiana czasu już jest. Czy to w ogóle potrzebne?

Kategoria: Wiadomości|Komentarze: 0|Data: 2013-10-27 16:11:31

Przestawiliśmy zegarki o godzinę do tyłu. Robimy to od dawna. Dzięki temu podobno oszczędzamy na wydatkach związanych z energią, działamy efektywniej dzięki optymalnej ekspozycji na światło słoneczne. Same plusy. Czy faktycznie? Może tylko ja sądzę, że wolałbym jednak by w grudniu ciemno robiło się o 16:30, nie 15:30 -nawet kosztem ciemnego poranka? Tym bardziej, że większa część pobłogosławionego pracą społeczeństwa i tak rozpoczyna ją zanim robi się jasno. Słońce o poranku jest więc i tak tylko dla wybranych, ale ciemność chwila po piętnastej dotyczy już wszystkich. 

Jedna wskazówka do drugiej: "Cofaj, Stefan!"

Jest to dla mnie bezdennie głupie. Zmianę czasu wymyślono dawno, bardzo dawno. Tak dawno, że głównym prolemem ówczesnej gospodarki światowej było ułatwienie chłopom porannego wyprowadzania krów na pole, bo było ciemno, a latarek jakoś nie można było dostać w najbliższym dyskoncie. Ekonomia i technologia wtedy i dziś to dwie różne sprawy. Dziś mamy komputery, stacje kosmiczne i żyrandole z żarówkami na prąd. Te ostatnie musimy zapalać godzinę wcześniej, bo dawno, dawno temu, ktoś mądry wpadł na taki pomysł. 

Już dziś ekonomiści mówią, że gospodarka nic nie oszczędza na zmianie czasu. Za to można policzyć koszta związane z jego przestawieniem dwa razy w roku. A są jeszcze koszta niepoliczalne, stres, nieprzyzwyczajenie i oczywiście wpływ na psychikę egipskich ciemności nastających godzinę wcześniej, niż by mogła. Są kraje, o wiele cieplejsze nawet niż nasze, gdzie przez sporą część roku jasno robi się około ósmej, i nikt nie ma problemu z ciemnym porankiem. A po co światło? By człowiek wcześniej mógł zobaczyć, że znów leży śnieg (miejscami żółty) i błoto, znów jest szaro i ponuro? Czy to aż taki ciekawy widok?

Przecież mamy światła. Damy radę rano. Większość z nas i tak daje. Za to ciemność zapadająca chwilę przed piątą, zamiast chwilę po trzeciej, to coś, co naszym zdaniem bardzo pomogło patrzeć na zimę nieco bardziej optymistycznie. 

Na koniec mała anegdota z radia: rzecznicy PKP poinformowali, że w związku ze zmianą czasu pociągi postoją godzinę na stacjach, by do miejsc docelowych dotrzeć o czasie, czyli zgodnie z czasem zimowym. Natychmiast do radia zadzwonił bystry słuchacz z bezcennym wprost pytaniem: a co będzie przy następnej zmianie czasu, na czas letni? Co wtedy zrobią pociągi -przyspieszą?

Dobrze się chociaż pośmiać. Tym bardziej, że jest 16:12... i właśnie robi się ciemno. 


Tekst: Marcin Dziekoński / SA    Zdjęcia: Agencja 10,5


Komentarze:

Brak komentarzy
Zaloguj się aby dodawać komentarze