facebook

Przeczytaj artykuły o wybranej marce

testy aut nowych
testy aut używanych
Škoda » TEST: Skoda Citigo 1.0 MPI 75 KM Style - ostoja prostoty

TEST: Skoda Citigo 1.0 MPI 75 KM Style - ostoja prostoty

Kategoria: Škoda|Komentarze: 0|Data: 2017-05-05 12:29:43

Nigdy nie ukrywałem, że bardzo lubię Skodę Citigo. Spotykaliśmy się z nią już trzykrotnie i od pierwszego do ostatniego testu moja opinia o niej pozostała stała. Jest to moja ulubiona Skoda, a wręcz jeden z moich ulubionych samochodów spośród wszystkich testowanych na naszych łamach. Po prostu ma w sobie coś: jest fajna, prawdziwa, ma masę zalet, wspaniale nawiązuje kontakt z kierowcą. Widać, że tego auta nie stworzono "na odwal -jakoś to będzie", lecz dobrze przemyślano. Dziś z najmniejszą Skodą spotykamy się po raz czwarty, gdyż akurat przeszła ona niedawno lifting, który był doskonałą okazją by rozprawić się nielicznymi wpadkami modelu. Z drugiej strony trochę się obawiałem, by nie zadziałało to odwrotnie i przypadkiem nie zepsuto udanego wypieku zbędnymi zmianami w przepisie. A to też się czasem zdarza.

Skoda Citigo    zdjęcia: Agencja10,5

Przykładowo, przy hiszpańskiej odmianie tego autka -Seacie Mii- mieliśmy wrażenie, że trochę przekombinowano z nastawami zawieszenia (oj jak po napisaniu tego się okaże, że zawieszenia są nastawione absolutnie identyczne, będzie mi głupio za swoje subiektywne wrażenia), a także ze zbyt mocno wykrojonym kształtem przednich reflektorów, przez co świeciły one naszym zdaniem zauważalnie gorzej. Średnio pasowało mi też -i tu faktycznie posłużę się subiektywizmem- czerwone podświetlenie wnętrza, które kłóciło mi się z charakterem tego auta, choć wiadomo, że Seat inaczej nie może.

W 2016 roku Skoda Citigo przeszła delikatny lifting

Natomiast po tygodniu z najmniejszym produktem czeskiej, motoryzacyjnej kuchni wiem już, że kucharz Krecik z Mlada Boleslav praktycznie niczego nie spartolił. Operacja doprawienia okazała się udana, pacjent żyje i jest lepszy. Właściwie tylko jedna mała rzecz jest naszym zdaniem krokiem w tył, natomiast generalnie poprawiono ostatnie mniej i bardziej drobne niedomagania projektu. 

W odświeżonym Citigo możemy mieć automatyczną klimatyzację Climatronic

Czesi poprawili to, co wypunktowaliśmy w testach fazy pierwszej. Mała Skoda miała na przykład denerwująco okrojony panel sterowania szyb i lusterek na drzwiach kierowcy. Teraz wreszcie jest normalnie: mamy po stronie kierownicy guziki do obydwu szyb -prawej i lewej- jak i sterowanie obydwoma elektrycznymi lusterkami. Wreszcie nie trzeba się nachylać do drzwi kierowcy by otworzyć szybę, czy przestawić lusterko. Do 10/10 w tej kwestii zabrakło jedynie dodania żarówek podświetlających panel, ale da się to wybaczyć -jest on tak prosty, że przyciski i tak z łatwością trafiają pod palce. Po prostu dwa guziki i gałka. Japończycy jak wiemy potrafią dać panel i z 10 przyciskami a i tak podświetlić jeden w efekcie nie znasz topografii całego panelu na pamięć a jest ciemno pozostaje tylko użyć mocy Jedi. Tu wystarczy podstawowe czucie.

Zegary są bardziej czytelne, komputer pokładowy dostał większy wyświetlacz

Kolejna "dobra zmiana" dotyczy reformy tylnej półki. Po otwarciu bagażnika należało ręcznie podnieść półkę. Trzeba było też pamiętać, by złożyć ją ręcznie przed zamknięciem klapy. A ponieważ praktycznie w żadnym innym aucie nie trzeba o czymś takim pamiętać łatwiej było nauczyć małpę algebry niż siebie pamięci o tym szczególe. W efekcie ilekroć wsiadało się po włożeniu zakupów za kierownicę odkrywało się, że półka dalej jest podniesiona pięknie zasłaniając cały widok do tyłu. Cóż przeszkadzało Czechom? Okazuje się, że nic, bo razem z liftingiem doczekaliśmy się normalnej tylnej półki, która składa się jak każda inna. Można? Można.

Bagażnik mieści 251 litrów, pod podłogą znajduje się dojazdowe koło zapasowe

Trzecia sfera ważnych zmian dotyczy pogoni za rozwojem technologicznym. I tak Skoda otrzymała nowe światła do jazdy dziennej LED w przednich reflektorach (święcących notabene nawet lepiej, wreszcie snop światła nie kończy się "od linijki"), zmodyfikowane zegary z ładnie wkrojonym ekranem komputera pokładowego, oraz nowe, ładne radio. Te ostatnie -choć funkcjonalnie dość zwyczajnie- wygląda nowocześnie i jest proste w obsłudze. Co więcej, Czesi zaczynają rozumieć, że kretynizmem jest programowanie czarno białej szaty graficznej do kolorowego ekranu i coś się wreszcie na ich wyświetlaczach zaczyna dziać. Wreszcie nieśmiało zaczynają pojawiać się jakiekolwiek kolory i to nawet do wyboru. 

Trzycylindrowy silnik 1.0 MPI generuje 75 KM i 95 Nm

A gdzie wspomniana na początku liftingowa wpadka? Cóż, lubiący oferowany w Citigo uchwyt z tabletem z nawigacją trochę się zmienił. Po pierwsze uchwyt stał się mniej intuicyjny w obsłudze (nazwijmy po imieniu -jest dziwny, trzeba się nauczyć jego budowy by go wygodnie montować i demontować), po drugie zniknął...sam tablet z nawigacją! Finito i the end, nie ma go w ofercie, teraz uchwyt służy do włożenia własnego smartfona. Trochę krok wstecz. Na pociechę pozostaje informacja, że uchwyt ma zintegrowane USB.

Uchwyt na smartfon nie jest tak prosty w użyciu na jaki wygląda

Reszta Skody Citigo pozostała bez zmian. Czyli wciąż mamy sympatyczny wygląd, dojrzałe zawieszenie, bardzo dużo miejsca z przodu, genialnie wysoko umieszczoną konsolę środkową, dużo miejsca na drobiazgi, czytelność, ergonomię, warkotliwe (i lekko wibrujące) silniki, które dają zaskakującą dynamikę w mieście. W dalszym ciągu mamy nawiew środkowy bez możliwości regulacji kierunku nadmuchu i blachę na drzwiach ale i w dalszym ciągu zupełnie mi to w tym samochodzie nie przeszkadza. W obliczu niedawnej mody na lakierowane wstawki lekko blaszane drzwi wyglądają wręcz designersko. Auto ma genialną poręczność i widoczność, traktowane delikatnie pali 5 litrów na setkę i bardzo szybko się nagrzewa. Można też zamówić wersję na gaz, co daje niesamowicie niskie koszty. No i bagażnik jest na prawdę spory jak na klasę A, ustawny i głęboki. Trzeba tylko pamiętać, że Citigo ma homologację na 4 osoby, więc jazda w piątkę odpada.

Przednie fotele są zaskakująco wygodne

Podsumowanie

Dobry lifting to taki, który unowocześnia auto i niweluje błędy konstruktorskie, przy okazji nie rozmywając charakteru auta. Mamy tu do czynienia właśnie z czymś takim. Citigo pozostało sobą, czyli prostym, sympatycznym, a zarazem bardzo dorosłym samochodem, który udowadnia, że mały nie musi oznaczać pełen wyrzeczeń. Poprawiono to, co było do poprawy, nie zepsuto tego, co było do zepsucia. Życzymy wszystkim by każdy lifting był taki. Tak więc ogłaszam wszem i wobec, że po raz czwarty bardzo, bardzo lubię Citigo. Te auto nawiązuje kontakt z kierowcą i ja tego kontaktu chcę więcej. Po raz kolejny łapię się na tym, że gdy tylko kończy się czas testu i Skoda zabiera nam Citigo z parkingu, od razu zaczynam tęsknić. I Wy też będziecie jeśli dacie jej szansę. Jeśli nie wierzycie, przejedźcie się nią sami. O ile nie macie jakiegoś kompleksu wymuszającego posiadanie wielkiego auta, bardzo pozytywnie się zaskoczycie.

Testową Skodę wyposażono w czarny dach i czarne felgi aluminiowe

P.S. Droga Skodo, ponieważ najwyraźniej dobrze idzie Ci czytanie opinii i dobrych rad mamy jedną: poprosimy o stworzenie Citigo RS z silnikiem 1.0 115 KM (pewnie 1.2 110 KM z Fabii nie wejdzie). Fabia 1.2 110 KM osiąga setkę w 9,4 sekundy, więc Citigo 1.0 115 KM pewnie spokojnie zeszła by do wyniku z ósemką z przodu. Fajnie byłoby to zobaczyć. Fabia RS spotkał koniec, więc może Citigo byłby godnym następcą.

Największą zmianą przodu auta są LED-owe światła do jazdy dziennej

Plusy:

  • Bardzo udane, przestronne z przodu wnętrze
  • Wzorowy bagażnik jak na klasę A
  • Dobrze święcące światła przednie, teraz z dziennymi LED
  • Potencjalnie oszczędny silnik, dynamiczny w mieście, jest wersja LPG
  • Widoczność i manewrowość
  • Rozsądne ceny, rozwinięta sieć ASO
  • Fajny wygląd zewnętrzny
  • Szybkie ogrzewanie
  • Nowe radio z lepszą kolorystyką menu
  • Wreszcie normalna tylna półka
  • Poprawiony panel sterowania szyb i lusterek
  • Bardzo dojrzałe zawieszenie
  • Ogólna frajda z jazdy

Minusy:

  • Homologacja wciąż na 4 osoby
  • Rezygnacja z dedykowanego tabletu, mało intuicyjny uchwyt 
  • Lekkie wibracje na wolnych obrotach i warkotliwość (3 cylindry)

Najważniejsze dane techniczne pojazdu:

Skoda Citigo 5D Style 1.0 75KM

Zespół

Napędowy

Pojemność silnika

999 cm3

Ilość cylindrów / zaworów

3 / 12

Moc maksymalna / przy obrotach

75 KM / 6200

Moment maksymalny / przy obrotach

95 Nm / 3000

Skrzynia biegów / ilość biegów

Manualna / 5

Napęd / Rodzaj paliwa

przedni / Pb95

Osiągi

Sprint 0-100 km/h / V-max (km/h)

13,5 sek. / 173 km/h

Zużycie paliwa: miasto / trasa / mieszane

Zużycie paliwa z testu: miasto / trasa / mieszane*

5,4 / 3,8 / 4,4

6,2 / 4,5 / 5,8

Wymiary

Nadwozia

Rozstaw osi

2407 mm

Długość

3563 mm

Szerokość

1645 mm

Wysokość

1489 mm

Pojemność bagażnika / pojemność zbiornika paliwa

251 l / 35 l

Rodzaj nadwozia / masa własna

Hatchback / 854 kg

Emisja CO2

101 g/km

Ogumienie

185/55 R15

Cena wersji podstawowej

37 840 zł (Ambition 5D 1.0 60KM)

Cena modelu testowego

52 620 zł (Style 5D 1.0 75KM + dodatki)

* Test przeprowadzony w dniach 16 – 23.03.2017 na dystansie 730 km.


Tekst: Marcin Dziekoński / SA      zdjęcia: Agencja10,5

Pozostałe zdjęcia Skody Citigo:

Zdjęcia:

Komentarze:

Brak komentarzy
Zaloguj się aby dodawać komentarze