facebook

Przeczytaj artykuły o wybranej marce

testy aut nowych
testy aut używanych
Škoda » Recenzja: Skoda Citigo Elegance 5d 1.0 75KM

Recenzja: Skoda Citigo Elegance 5d 1.0 75KM

Kategoria: Škoda|Komentarze: 0|Data: 2013-01-06 19:06:27

Nasi czytelnicy pamiętają na pewno sympatyczny zielony pojazd z Czech, testowany przez naszą redakcję jeszcze przy pięknej, wakacyjnej pogodzie. Skoda Citigo w wersji trzydrzwiowej z silnikiem 60 konnym wzbudziła pozytywne odczucia. Mimo niewielkich rozmiarów okazała się ona całkiem "dorosłym", przyjemnie prowadzącym się samochodem, a przy tym jeszcze bardzo małym zapotrzebowaniu na paliwo. W międzyczasie nastała zima. Dni zrobiły się krótkie, temperatury niskie, a wszystko to wprawiło Polaków -jak co roku- w nieco gorsze nastroje. Brak światła dokucza, wymuszając w umysłach mieszkańców naszego kraju postrzeganie ich codziennych spraw w nieco ciemniejszych barwach. Efekt ten w naszej redakcji postanowiono wykorzystać w inspirujący sposób. Nasz Test XXL z wakacji wykazał, że Skoda Citigo ma zdecydowanie więcej zalety, niż wad. Czas na drugie podejście: naszym celem było sprawdzenie jak Skoda Citigo sprawdzi się w mniej sprzyjających okolicznościach wszechobecnej zimy. Do tego celu, by uczynić całą operację ciekawszą i mniej wtórną, wybraliśmy do testu egzemplarz pięciodrzwiowy w mocniejszej, 75 konnej odmianie. Przekonamy się czy warto dopłacać do mocniejszej wersji i dodatkowej pary drzwi.


Skoda Citigo: tym razem w wersji "rodzinnej" w kolorze dobrym dla każdego    fot. Agencja 10,5

UWAGA: wcześniejszy, pełen Test XXL Skody Citigo znajdą Państwo TUTAJ 

Nawet kolor wybranego egzemplarza dobrze nawiązał do celów i realiów testu. Zamiast ciekawej, przyciągającej wzrok zieleni, na karoserii pojawił się stonowany, elegancki srebrny lakier. Tak to już jest, że w zimę ciężej o zieleń. Pierwszy wniosek: ten lakier wraz z przyciemnianymi tylnymi szybami bardzo temu autu pasuje. Można wręcz stwierdzić, że wersja pięciodrzwiowa jest w tym dokładnie wydaniu ładniejsza od trzydrzwiowej.  Skoda robi wrażenie eleganckiego samochodu, a mały rozmiar zdaje się jej w tym nie przeszkadzać. Z pewnością zyskuje się zaś na praktyczności: dostęp do tyłu jest dzięki dodatkowej parze drzwi zdecydowanie lepszy. Co prawda szyb w tylnich drzwiach nie da się opuścić, gdyż mały rozmiar drzwi nie pozwolił na wygospodarowanie miejsca na to rozwiązanie, daje się je jednak uchylić do boku. Zajęcie miejsca na tylnej kanapie jest w każdym razie łatwe, a dwie osoby (na więcej nie pozwala homologacja) znajdą tu zaskakująco wygodne miejsce do podróżowania. Za nimi znajduje się bagażnik, któremu nie można odmówić głębokości i regularnych kształtów. Cechy te wynagradzają, na ile to możliwe, niewielki rozmiar bagażnika, wynikających z klasy samochodu. Uczciwie trzeba przyznać, że na 95% okazji do podróży bagażnik ten i tak okaże się wystarczający, biorąc pod uwagę potrzeby klienta docelowego, a więc raczej nie ojca trójki dzieci. Jedna kwestia konieczna do zapamiętania: tak jak w trzydrzwiowym modelu tylnią półkę zamykamy i otwieramy ręcznie: nie ma linek łączących ją z klapą bagażnika. O ile nie zawsze jej podniesienie jest konieczne, o tyle zamknięcie po nim już tak, gdyż stojąca półka zasłania cały widok z tylnej szyby.

Można zatracić poczucie proporcji i uznać, że patrzy się na minivana, a to jednak wciąż segment A

Wnętrze samochodu jest praktycznie takie samo jak w poprzednio testowanym przez nas modelu, można więc powątpiewać w sens zakupu wersji Elegance, skoro jedno oczko niższa i tak oferuje już wszystko co potrzebne, łącznie z klimatyzacją i komputerem pokładowym. Plastiki są idetnyczne, jakość wykończenia również, drzwi nie są w całości osłonięte, a więc widać blachę. Żadna z tych rzeczy nie przeszkadza, szczególnie biorąc pod uwagę klasę pojazdu. Twarde tworzywa to bolączka wielu samochodów nawet klasy kompakt, te za to wyglądają całkiem nieźle, a na pewno są poprawnie spasowane. Blacha na drzwiach też nie przeszkadza, wręcz trochę ożywia i rozjaśnia kokpit auta. Generalnie więc wnętrze, jak i ogólnie cały samochód, sprawia wnętrze solidnego, dobrze wykonanego, nie skonstrułowanego by „trwać przez chwilę”. Potwierdzają to akustyczne wrażenia jazdy tym pojazdem, widać więc, że Skoda nie zamierza odbierać klientom segmentu A prawa do posiadania pojazdu dobrze wykonanego, ani źle wyposażonego. Można doposażyć auto o dostawiany system nawigacyjny, który ma dostęp do danych z komputera pojazdu. Można więc wyświetlić sobie na ekranie nawigacji dokładne parametry samochodu, a sama nawigacja jest nawiasem mówiąc lepsza, niż w starszych Skodach. Jej wygląd, płynność działania i funkcjonalność została w redakcji bardzo wysoko oceniona i może stanowić wyznacznik dla tego typu urządzeń.  Podobnie można powiedzieć o całej konsoli środkowej: zgrupowanie przycisków w jednym bloku umieszczonym na samej górze deski to bardzo dobre rozwiązanie: kierowca zastaje wszelkie przełączniki w jednym miejscu, w dodatku umieszczonym wysoko, maksymalnie blisko pola obserwacji drogi. Takie podejście to rzadkość i ocenić je trzeba bardzo pozytywnie, nawet mimo tego, że odbyło się to kosztem rezygnacji z regulowanych otworów wentylacyjnych w środkowej części kokpitu. Nie zrezygnowano jednak całkiem z wentylacji w tej części kabiny, jest ona realizowana z pomocą nieregulowalnej kratki nad panelem sterowania, i działa to bardzo skutecznie. Oczywiście boczne otwory, już tradycyjne-regulowane, są obecne.

Skromne, ale dorosłe wnętrze jest bardzo funkcjonalne

Zegary są zdominowane przez duży prędkościomierz, obok niego zlokalizowano obrotomierz i wskaźnik poziomu paliwa. Oba są małe, ale czytelne i dokładne. Prędkościomierz jest z kolei może nawet odrobinę za duży, przy niektórych ustawieniach kierownicy łatwo zasłonić jego część. Tak czy inaczej, zdaje się, że wyższe zakresy prędkości powinny być w takim aucie widziane rzadko. W praktyce jednak konstruktorzy zadbali by prędkość autostradowa była jeszcze czymś, z czego bez kompleksów można korzystać. Niski poziom hałasu przy tej prędkości wprawia w zdziwienie, warunkiem jest jednak utrzymywanie stałej prędkości: wtedy silnik jest bardzo cichy mimo swej trzycylindrowej natury. Ta najwyraźniej ujawnia się przy szybkim przyśpieszaniu do wysokich obrotów, z których motor schodzi powoli, co jest charakterystyczne dla tego typu jednostek. Porównanie wersji 75 konnej z testowaną wcześniej 60 konną wykazało, że różnica w dynamice i spalaniu jest niewielka. Wersja mocniejsza być może nieco harmonijniej przyśpiesza, a przekroczenie spalania średniego na poziomie 6 litrów nie okazało się łatwiejsze, niż w wersji słabszej. Między obiema wersjami jest w każdym razie różnica na poziomie 1,5 tysiąca złotych dopłaty i są to właściwie takie same jednostki. Być może osoby częściej jeźdzące z obciążeniem i klimatyzacją powinny zastanowić się nad dopłatą, generalnie jednak oba motory oferują mniej więcej to samo. A więc są zupełnie wystarczające dla rozsądnego kierowcy, wiedzącego czego od takiego auta oczekiwać. Takiemu Citigo odwdzięczy się małym spalaniem, niskim poziomem hałasu i wcale niezłą dynamiką. Zawieszenie pozwoli natomiast na komfortowe i zupełnie „dorosłe” podróżowanie, co było naszym werdyktem już w pierwszym teście małej Skody. Nie jest to nic w stylu „podskakującego pudełka”: rozmiarów nie da się oczywiście całkiem oszukać, ale Citigo na prawdę nieźle udaje większy samochód w swej charakterystyce zawieszenia.

Skoda ma skuteczne i atrakcyjne światła

Zima nie pokonała Citigo, w oczach redakcji SA mała Skoda pozostała równie sympatycznym samochodem, co wcześniej. To co oferuje tak na prawdę wystarczy bardzo wielu kierowcom: wystarczająca dynamika do normalnej jazdy, szczególnie w mieście, małe spalanie i opłaty, wysoka funkcjonalność i cena zakupu na poziomie samochodów używanych (jednak niekoniecznie w testowej wersji). Kupując samochód należy się przecież trochę zastanowić: jak często tak naprawdę potrzebujemy ogromnej mocy i wielkiego bagażnika? Sporo osó oczywiście potrzebuje, ale równie dużej grupie kierowców zupełnie nie. Ich mała Skoda zainteresuje. Ma ona niezaprzeczalne zalety, za które nie trzeba przepłacać.


Dla tego samochodu warto dopłacić do przyciemnianych tylnich szyb


Zalety i wady pojazdu

PLUSY: Ponadprzeciętna zwrotność, łatwość manewrowania, dobra widoczność, kultura pracy poszczególnych układów, dobre wyposażenie wersji Ambition, atrakcyjna cena, dobra jakość montażu, niskie spalanie, wypośrodkowana praca zawieszenia, dobra dynamika w warunkach miejskich, doskonały system "Move&Fun", dobre wyposażenie z zakresu bezpieczeńśtwa we wszystkich wersjach

MINUSY: Brak możliwości opuszczenia szyb drzwi tylnich (można je tylko uchylić), czteroosobowa homologacja, konieczność manualnego podnoszenia tylnej półki

CIEKAWOSTKI:

W porównaniu z modelem testowanym poprzednio zmienił się kolor podświetlenia zegarów. Te nie jest już zielone, jak w starszych Skodach, lecz białoniebieskie. Czy to zmiana na lepsze, kwestia gustu. Bardziej należy to uznać po prostu za "zmianę". 

Nie zmienia się natomiast sposób świecenia świateł mijania. Oferują one bardzo mocny, pewny snop światłą w zasięgu, który z kolei kończy się nagle i w sposób zdecydowany. Odmienną filozofią jest oferowanie wiązki bardziej rozproszonej, za to z nieco dłuższym, stopniowo wytracającym się zasięgiem. Tu również ciężko stwierdzić, która filozofia jest lepsza. Najlepiej by było po prostu to połączyć.

 

Najważniejsze dane techniczne pojazdu:

Skoda Citigo 1.0 Elegance

 

 

 

Zespół

Napędowy

Pojemność silnika

999

Ilość cylindrów/zaworów ogółem

3 / 12

Moc maksymalna / przy obrotach

75 KM / 6200

Moment maksymalny / przy obrotach

95 Nm / 3000

Skrzynia biegów / ilość biegów

Manualna / 5

Napęd / Rodzaj paliwa

Przedni / pb 95

Osiągi

Sprint 0-100 km/h / V-max (km/h)

13,2 / 171

Średnie spalanie w mieście / w trasie/ z testu

5,9 / 4,0 / 5,6

 

 

Wymiary

Nadwozia

Rozstaw osi

2407mm

Długość

3563mm

Szerokość

1641mm

Wysokość

1489mm

Pojemność bagażnika/pojemność zbiornika paliwa

251 l / 35 l

Rodzaj nadwozia / waga auta

HTB 5 / 854 kg

Zalecany olej

10w40

Ogumienie

175/65 r14

Lata produkcji

2011 -

Cena wersji podstawowej

28 990 zł (Easy 1,0 60 KM)

Cena modelu testowego

49 990 zł (Elegance 1,0

75 KM)

 


Tekst: Marcin Dziekoński    Zdjęcia: Agencja 10,5

Skoda Citigo Elegance 5d

Pozostałe zdjęcia Skody Citigo Elegance 

Komentarze:

Brak komentarzy
Zaloguj się aby dodawać komentarze