facebook

Przeczytaj artykuły o wybranej marce

testy aut nowych
testy aut używanych
Testy: Auta nowe » TEST: Renault Kadjar Intens 1.7 Blue dCi 150 4x4

TEST: Renault Kadjar Intens 1.7 Blue dCi 150 4x4

Kategoria: Testy: Auta nowe|Komentarze: 0|Data: 2020-01-08 07:40:32

Renault Kadjara dobrze już wszyscy znamy. Ale niekoniecznie z nowym dieslem 1.7 dCi i napędem 4x4. Czy nowy silnik to wystarczy za powód do „popełnienia” kolejnej recenzji? Cóż, może i nie, ale ciekawość zazwyczaj zwycięża. Motor ten zastępuje 1.6 dCi, jest więc jednym z najważniejszych filarów silnikowej gamy koncernu. Trzeba się więc koniecznie przekonać, co oferuje. Zapraszamy do naszej pierwszej recenzji w 2020 roku.

W czasach gdy producentom nie opłaca się mieć w katalogu zbyt wielu jednostek napędowych Kadjar zaskakuje w miarę bogatym jak na obecne czasy cennikiem. Omówmy się jednak: czasy gdy zwykła Astra miała samych jednostek benzynowych do wyboru przynajmniej pięć raczej już bezpowrotnie minęły. Dziś oznaczałoby to za dużą, średnią emisję szkodliwych cząstek.

Kadjara kupić można z dieslem 115 konnym z manualną lub automatyczną skrzynią biegów (dwu sprzęgłowe EDC), oraz z testowanym 150 konnym dieslem, który jest jedyną opcją jeśli zależy nam na napędzie 4x4. Benzyniaki to TCe o mocy 140 lub 160 KM, pierwszy z nich może być sprzężony ze skrzynią manualną lub EDC, drugi tylko z EDC. Wersje wyposażeniowe to Zen (parowana ze słabszymi odmianami), Easy Life (tylko z podstawową benzyną) i Intens (możliwa do kupienia z każdym silnikiem). Najtańszy Kadjar z katalogu dostępnego na stronie importera w momencie pisania testu kosztował 86 900 zł. Najdroższy 118 900 zł. Mowa właśnie o wersji Intens dCi 150, która jest przedmiotem testu. Oczywiście jak to w egzemplarzach testowych często bywa, auto doposażono o kilka dodatków (choćby dach panoramiczny) więc cena tego egzemplarza jest wyższa. Fajną cechą cennika Kadjara jest obecność aż 9 pakietów wyposażenia dodatkowego, aczkolwiek w Intens do wyboru jest tylko jeden - zimowy. Reszta już jest, a pakiety dotyczą wersji tańszych.

Może i Kadjar ma już swój staż na rynku, a lifting był minimalny, ale wciąż jest to bardzo dobrze narysowany samochód, który długo się nie opatrzy. Nie za duży, nie za mały, muskularny, a zarazem łagodny - wyszło to stylistom Renault nad wyraz dobrze. Wstrzelili się przy tym zarówno w gusta mężczyzn, jak i płci pięknej: widząc Kadjara równie często zauważam za kierownicą tak mężczyzn, jak i kobiety. Prawdziwy unisex.

Z kwestii technicznych warto wspomnieć o reflektorach przednich Full LED, które w klasie sobie podobnych urządzeń są uczniem na 4+.

Plusem wnętrza Kadjarów jest przejrzysta ergonomia - kokpit nie jest przeładowany przyciskami, wszystko jest czytelne. Renault postarało się też z fotelami, które są bardzo miłe w użytkowaniu. Nikt nie będzie też narzekać na ilość miejsca z przodu, ani na miejsca na drobiazgi, które są liczne i pojemne. Z tyłu miejsca jest być może mniej niż można się spodziewać po wymiarach auta, ale też jest bardzo przyzwoicie. Widoczność z miejsca kierowcy również na plus, pochwalić należy obecność podgrzewania przedniej szyby. Od liftingu ciężko też o irytujące skrzypienie z okolic tunelu środkowego, nieobce użytkownikom fazy I. Standardowy od kilku lat zestaw elektronicznych wskaźników jest czytelny i jak zwykle daje do wyboru kilka opcji wyświetlania i doboru kolorystyki. Jak zwykle daje radę też pilot przy kierownicy, który jest zawsze w tym samym miejscu i faktycznie daje się obsłużyć bez patrzenia, czego nie można powiedzieć o przyciskach na kierownicy, którym hołduje większość producentów.

Minusem jest natomiast - co od początku wytykamy - ponura kolorystyka. Kadjar we wnętrzu ma wszędzie praktycznie jednakowy odcień materiałów, nigdy nie widziałem w tym modelu wersji dwukolorowej, czy jasnej. Nie ma też zbyt wielu zdobionych detali. Ogromnym wrogiem jest tu...nowa generacja Renault. Nowe Clio (a za chwilę Captur) pokazało jakie będą następne auta spod znaku rombu i to jest zupełnie nowa jakość tak wykonania, wzornictwa, jak i doboru kolorystyki. Kadjar wypada przy tym wszystkim dość biednie: niby ma kilka ciekawych detali, jest przyzwoicie wykonany i poprawny, ale jak to mówią „lepsze jest wrogiem dobrego”. Pewnym symbolem niech będzie tu ekran multimediów i nawigacji testowego egzemplarza - na dzisiejsze czasy malutki i przestarzały.

Faktycznym powód testu jest napęd, czyli najnowsze dCi 1.7 litra. Przyzwyczajamy się już do tego, że producenci ciągle muszą coś zmieniać w gamie silnikowej, bo ciągle zaostrzane są normy, nie inaczej jest z genezą wprowadzenia tej jednostki. Jednym ze sposobów obniżenia emisji było...zwiększenie pojemności. Obniżono dzięki temu temperaturę spalania udowadniając przy okazji wreszcie, że downsizing nie jest dla wszystkich.

A co można powiedzieć o nowej jednostce ze zwyczajnej, użytkowej perspektywy przeciętnego kierowcy? Po pierwsze w normalnej miejskiej jeździe jest to zwyczajny samochód, który raczej nie zdradza swoich aż 150 KM. Po drugie ciężko zaprzeczyć, że trochę go słychać - daleko mu w miejskiej jeździe do wyciszenia na poziomie diesli SsangYonga (może to Was zaskoczy, ale mało kto umie tak wyciszyć diesla jak ta marka), choć w żadnym razie nie jest też głośny. Po trzecie - Panie i Panowie - diesel jest przede wszystkim na trasę. Zatem wyjedźcie w nią Kadjarem, silnik stanie się relatywnie cichszy, a wigor zacznie zaskakiwać. Natomiast gdzie najbardziej czuć nowoczesną technologię? Odpowiedź jest prosta: na stacji benzynowej. Auto zadowala się tak kuriozalnie małą ilością oleju napędowego, że wprost ciężko w to uwierzyć. Przecież to wysokie auto z masą prawie 1700 kilogramów.

Do jazdy nastawionej raczej na oszczędność zachęci Was z resztą całe auto. Począwszy od wygodnych foteli po sposób pracy skrzyni biegów i nastawy zawieszenia auto powie Wam wyraźnie, że woli Was relaksować niż przestraszyć. Wszystko jest skrojone na miarę codzienności.

Dla SUV-a z dieslem każde podsumowanie w zasadzie wygląda podobnie. Jeśli Wasz przebieg to minimum 25 tysięcy km rocznie, z czego PRZYNAJMNIEJ połowa to kilometry pokonane w trasie -zdecydowanie warto takie auto rozważyć. W innym wypadku kupcie to w benzynie, albo rozważcie zwykłe auto. A czy warto kupić akurat Kadjara? Cóż, model ma już kilka lat stażu na rynku, a miłośnicy efektownego wnętrza z całą pewnością poczekają na porównanie z nadchodzącym Capturem. Natomiast faktem jest, ze jeśli auto musi być dieslem, szczególnie zaś dieslem napędzającym obie osie, to Kadjar jest dobrą propozycja cenową, która na dodatek oszczędzi Wam złotówek w portfelu przy tankowaniu.

Plusy:

  • bardzo oszczędna jednostka napędowa
  • obecność 4x4
  • dobrze wykonana tapicerka
  • duże, wyraźnie oznaczone klawisze
  • dostępny pakiet zimowy z ogrzewaną szybą przednią
  • stylistyka nadwozia
  • dobrej jakości światła przednie (pełen LED)

Minusy:

  • obecność 4x4 tylko z tym silnikiem, tylko z manualną skrzynią
  • monotonne kolorystycznie wnętrze
  • ekran multimediów/nawigacji przestarzały w stosunku do nowego Clio
  • przeciętne wyciszenie w warunkach jazdy miejskiej

Najważniejsze dane techniczne pojazdu:

Renault Kadjar Blue dCi 150 4x4 Intens

Zespół

Napędowy

Pojemność silnika

1749 cm3

Ilość cylindrów / zaworów

4 / 16

Moc maksymalna / przy obrotach

150 KM / 4000

Moment maksymalny / przy obrotach

340 Nm / 1750

Skrzynia biegów / ilość biegów

manualna / 6

Napęd / Rodzaj paliwa

4x4 / ON

Osiągi

Sprint 0-100 km/h / V-max (km/h)

10,6 sek. / 197 km/h

Zużycie paliwa: miasto / trasa / mieszane

Zużycie paliwa z testu: miasto / trasa / mieszane*

, / , / 5,8-5,9

, / , / 6,9

Wymiary

Nadwozia

Rozstaw osi

2646 mm

Długość

4489 mm

Szerokość

1836 mm

Wysokość

1613 mm

Pojemność bagażnika / pojemność zbiornika paliwa

408 l / 55 l

Rodzaj nadwozia / masa własna

SUV / 1632 kg

Emisja CO2

155 g/km

Ogumienie

225/45 R19

Cena wersji podstawowej

86 900 zł (TCe 140 ZEN)

Cena modelu testowego

137 750 zł (TCe 160 EDC Intens + dodatki)

* Test przeprowadzony w dniach 18-25.11.2019 r. na dystansie 1153 km.


Tekst: Marcin Dziekoński / SA      zdjęcia: Agencja10,5

Pozostałe zdjęcia Renault Kadjar:

Zdjęcia:

Komentarze:

Brak komentarzy
Zaloguj się aby dodawać komentarze