facebook

Przeczytaj artykuły o wybranej marce

testy aut nowych
testy aut używanych
Artykuły » OŚWIETLENIE: Reflektory samochodowe i ich rodzaje -skontroluj stan swoich świateł na jesień i zimę!

OŚWIETLENIE: Reflektory samochodowe i ich rodzaje -skontroluj stan swoich świateł na jesień i zimę!

Kategoria: Artykuły|Komentarze: 0|Data: 2014-10-26 22:01:30

Jesień się zadomowiła, zima nadchodzi, a nic tak tego nie uświadamia jak to, że właśnie zmieniliśmy czas na zimowy. Ku uciesze miłośników jaśniejszych poranków i przeciwników wcześniejszej nocy. Właśnie teraz bardzo ważne staje się oświetlenie: dni będą krótkie, a nawet podczas nich nierzadko będzie ponuro, mokro. Orężem kierowców w walce z takimi warunkami są światła. Warto zatem wiedzieć jakie są ich rodzaje, oraz na co zwrócić uwagę, gdy ząb czasu zacznie odciskać na nich swoje piętno. A jest to niestety uciążliwe zjawisko.

Rodzaje świateł

Czas gdy brało się świeczki na wóz drabiniasty minął dość dawno. Współczesne samochody mają dobre reflektory, a ich rodzaje są następujące:

1. Tak zwane "Słoiki", czyli reflektory o żebrowanych kloszach, królujące w autach z lat 90. Są one dość trwałe, ale teoretycznie marnują najwięcej światła. W nowych autach raczej nie występują.

Przykład tak zwanego "słoika" -Renault Clio II phI

2. Reflektory FF z wewnętrznymi odbłyśnikami i gładkim szkłem, obecnie najpopularniejsze. Świecą dobrze, są również dość odporne na upływ czasu, zabrudzenia klosza nie osłabiają znacząco ich mocy. Ich odbłyśniki są najczęściej duże, często stosuje się też w nich żarówki H4, większe od nowszych H7. A nawet najnowszą technologia fizyki się nie oszuka: im większe źródło światła, tym lepiej, co oznacza, że w walce z nowszymi rozwiązaniami takie reflektory wcale nie stoją na przegranej pozycji.

Reflektor z gładkim kloszem, tu już nieco sfatygowany -Renault Laguna II ph II

3. Światła soczewkowe. Z wyglądu prawie jak ksenony, ich bezpośrednie potomstwo. Okrągła soczewka to praktycznie jedyna część relfektora, która się świeci. Zaletą jest to, że całość jest bardzo mała, a więc i cały reflektor może być mały, mieszcząc bez problemu żarówki H7 -mniejsze od H4. Teoretycznie jest to też rodzaj światła oferujący niskie straty i dobrą granicę światłą i cienia. Niestety, światła te są bardzo wrażliwe na zabrudzenia.

Reflektor soczewkowy z żarówką H7 -Renault Megane II ph II

4. Ksenony, czyli coś, czego nie trzeba przestawiać. Łuk wyładowania elektrycznego w szlachetnym gazie ksenonie jest tu źródłem mocnego światła. Mamy wiele ich rodzajów z różną temperaturą barwową. Im wyższa, tym mocniejsze i bielsze światło. Najmocniejsze mają barwę niebieską. Większość z nich musi mieć system autopoziomowania i spryskiwacze.

Ksenony

5. Światła LED, wynalazek najnowszy. Z "tańszych" aut mają to wyższe wersje Seata Leona. Świeci to bardzo mocno, ma być też na całe życie samochodu. Chociaż o ksenonach kiedyś też tak mówiono. Na dzień dzisiejszy jest to w każdym razie high-tech i świecą wyśmienicie. 

Seat Legon najnowszej generacji z pełnymi światłami LED

Zagrożenia dla świateł

Mamy więc czym walczyć. Niestety oręż kierowców bywa nieodporny na ząb czasu. Reflektory niestety tracą na swoich możliwościach, a jeśli producent oszczędził na materiałach, to pierwsze tego efekty mogą się pojawić już po 6 latach. Sytuację pogarsza obowiązek jazdy na światłach w dzień. Ciągła praca żarówek naraża reflektory na wysokie temperatury, o które tym łatwiej w długie, letnie, upalne dni. Słońce i promieniowanie UV też robią swoje. W efekcie szkła reflektorów robią się mętne, odbłyśniki w ich wnętrzu również.

Paradoksalnie, nowsze rodzaje świateł są na to narażone bardziej. Wszystko, co jest oparte na technologii soczewkowej jest wrażliwe na zabrudzenia klosza, oraz na starzenie się spowodowane wysokimi temperaturami. W przypadku ksenonów nie jest to tak uciążliwe, technologia jest trochę inna, a siła ich świecenie -nawet osłabiona- robi wrażenie. Najgorzej mają właściciele soczewek ze zwykłymi żarówkami.

Oni najbardziej cierpią z powodu starzenia się swoich świateł. Ciągła praca żarówek H7 w tak kompaktowym wnętrzu jest dla świateł bardzo szkodliwe. Po latach takie użytkowania szkło reflektora bywa dalekie od tego, jakie było kiedyś. Sama soczewka, chociaż świeci, jest w jej wnętrzu cieniem nowej.

Co zrobić?

Po pierwsze, światła do jazdy dziennej są ogromnym wsparciem. Mając je w aucie odciążamy światła mijania i ich zużycie będzie znacząco mniejsze.

Po drugie, możemy stosować mocniejsze żarówki. Najlepsze -choć sporo droższe od standardowych- są produkty takie jak np. Osram Night Breaker Unlimited. Żarówki te mają moc jak najbliższą górze homologowanego zakresu (55W), a krótsze żarniki emitują więcej światła. Żarówki wyżej wymienione nie silą się też na udawanie ksenonów poprzez niebieskie zabarwienie wiązki. Światło jest białe, a przez to bardzo skuteczne. Niestety koszt oryginalnych żarówek tego typu to między 70 a 90 złotych za dwie sztuki. Krótsze żarniki mogą też stanowić ograniczenie w trwałości -taka żarówka może przepalić się częściej. Nie wspominając o tym, że niektóre auta uwielbiają żarówki przepalać częściej niż rzadziej. A jakie "łatwe" bywa dziś wymienienie żarówki w samochodach wiemy wszyscy i dziękujmy za to konstruktorom...

Po trzecie, można reflektor wymienić. To co widać na ulicach często woła o pomstę do nieba. Światła samochodów bywają tak matowe, że aż żółte. Szczerze mówiąc, takie samochody nie powinny otrzymywać badań diagnostycznych. Tymczasem bezpieczeństwo swoje i innych można poprawić wymianą reflektorów na nowe (markowe lub zamienniki), używane (ale w dobrym stanie).

Po czwarte, być może najlepsze, można zregenerować swoje. W internecie jest sporo firm zajmujących się regeneracją reflektorów wszystkich rodzajów. Nieraz wystarczy spolerować klosze, co można zrobić nawet samemu. Czasem jednak taka firma może być jedynym ratunkiem. Reflektory -nawet te teoretycznie nierozbieralne- są przez takich fachowców rozbierane, czyszczone, polerowane od środka i zewnątrz. Odbłyśniki są metalizowane od nowa, soczewki regenerowane. W efekcie mamy reflektor jak nowy i zaświeci on często wyraźnie lepiej od tanich zamienników.

Podsumowanie

Niezależnie od tego, jakie światła posiadamy, warto w przypadku starszych samochodów uczciwie na nie popatrzeć i zadać sobie pytanie, czy na pewno są w stanie, w którym możemy na nich polegać wożąc siebie i swoich bliskich po naszych ciemnych, jesienno-zimowych drogach. Tym bardziej, że współczesne drogi to najczęściej bardzo ciemny, pochłaniający światło asfalt.

Szczególnie polecamy to właścicielom "soczewek", z których wiele z tego co widać na naszych drogach powinno bezwzględnie zostać zregenerowanych. Z kolei osobom kupującym nowe auto radzimy się zastanowić, czy warto do soczewek dopłacać. Stara dobra technologia łącząca gładki klosz z dużym odbłyśnikiem i żarówką na prawdę może dać zupełnie dobry efekt, szczególnie w przypadku założenia mocniejszych żarówek. Efekt ten będzie też od soczewek mniej odporny na zabrudzenia i -być może- upływ czasu. Do tego żarówki najczęściej tu występujące to H4 -większe i tańsze od H7. Ich wymiana jest najczęściej łatwiejsza od tych drugich, bo żarówka większa, a dostęp do niej często sporo lepszy.

Na koniec małe słówko dla nielicznych jeszcze właścicieli "pełnych LEDów". Gratulujemy Wam, szczęściarze.  

PS Kupując auto -tak nowe, jak używane, sprawdźcie jak świeci. Pomocne są nasze testy (zawsze zwracamy na to uwagę), publikacje branżowe (np. testy w tunelu Hella), a przede wszystkim jazda próbna. Różne światła mają różne charakterystyki świecenia. Warto sprawdzić, czy dana nam odpowiada. Przykładowo, część niemieckich aut świeci mocno, ale strumień kończy się nagle, jak od linijki. Francuskie auta naogół mają mniej skupiony strumień, za to kończący się płynniej, dający większe poczucie tego, co dzieje się w dalszej odległości od nas. Ważne są też żarówki, niestety nawet w nowych autach bywa, że montowane żarówki są średnie. Trzeba je wtedy wymienić na coś lepszego. Bywa drożej, ale nie są to kwoty warte oszczędzenia na własnym bezpieczeństwie. 


Tekst: Marcin Dziekoński / SA    Zdjęcia: Wikipedia Commons, Agencja 10,5 (Megane)

Komentarze:

Brak komentarzy
Zaloguj się aby dodawać komentarze