W najbliższym czasie można spodziewać się wprowadzenia nowej generacji Opla Corsy na rynek. Jednak wzorem Astry, producent nie planuje wygaszenia produkcji obecnego modelu: nowa i stara Corsa sprzedawane będą równolegle. Auto te nie będzie jednak sprzedawane pod nazwą Classic, zamiast tego w salonach Opla starsze modele pojawią się pod marką Vauxhall, która z dniem 1 maja 2013 roku wchodzi na rynki kontynentalnej Europy. Jak wiadomo, Opel funkcjonuje jako Vauxhall ra rynku brytyjskim, postanowiono jednak przybliżyć tą markę również kontynentalnemu odbiorcy. Jako że zastąpienie marki Opel marką Vauxhall w całej Europie nie wchodzi w grę, koncern postanowił pójść inną drogą: zlikwidowana zostanie linia Classic, a jej samochody sprzedawane będą jako Vauxhalle. Docelowo Vauxhall ma mieć w ofercie przynajmniej cztery różne modele, a Vauxhall Corsa będzie pierwszym z nich. Do końca roku logo Vauxhalla będzie zdobić również Astrę III i Zafirę Family, które będą się nazywać odpowiednio Vauxhall Classic i Vauxhall Family. Auta będą sprzedawane w ramach sieci sprzedaży Opla. 

Nieoznakowane radiowozy od lat kontrolują polskie drogi. W tym roku do floty policji dołączy aż 75 nowych Opli Insignia, które zastąpią wysłużone Vectry.

Marzec to doskonały okres na kupno samochodu. Auto z bieżącego rocznika ma jeszcze przed sobą 9 miesięcy, nim „stuknie” mu kalendarzowy rok. Z kolei samochody z poprzedniego roku z reguły wciąż w pewnej ilości dają się odznaleźć w ofercie importerów. A są przecież tak samo nowe, jak były przed nocą sylwestrową: wszak co ma do stanu samochodu wymysł ludzkiego kalendarza i to, że akurat ostatniej nocy stycznia zmieniamy jeden ważny numerek w dacie? Za to numerki układające się w kwoty rabatów oferowanych za takie samochody są już jak najbardziej realne. Zależnie od marki i modelu, może starczyć na niezłe wakacje, albo nawet zegarek Jamesa Bonda. Warto więc przemyśleć kupno samochodu z rocznika 2012: można sporo zaoszczędzić. Dlatego, w dzisiejszym artykule przyjrzymy się promocjom na auta z roku 2012, z których wiele wciąż jeszcze czeka na swoich nabywców. Zobaczymy ile można zaoszczędzić w salonach producentów, których auta testowaliśmy dla Państwu w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.

28 lutego uruchomiono w Gliwicach produkcję Opla Cascada. Niemiecki producent powraca tym samym do segmentu kabrioletów klasy średniej. Auto ma przyciągać wzrok nietuzinkowym wyglądem i dawać radość z jazdy, co wyraźnie podkreślają przedstawiciele firmy. Opel Cascada jest kolejnym, obok Astry III i IV, modelem produkowanym w Polsce, jest to więc ważny dzień dla polskiej motoryzacji.

Od debiutu rynkowego kompaktowego SUV-a w lipcu niemiecki producent zebrał w sumie czterdzieści tysięcy zamówień na ten samochód. Wygląda więc na to, że w potężnie obsadzonym przez konkurencję segmencie małych SUV-ów, jest jeszcze miejsce na nowe modele. Mokkę można kupić od kwoty 67 tysięcy złotych. To dużo jak na kawę, na szczęście w tym przypadku nazwa odnosi się do samochodu. Ciekawym określeniem producent nazwał też zawieszenie: "Made in Germany". Można by wnioskować, że odgłosy jego pracy przypominają muzykę zespołu Rammstein z płyty o tej samej nazwie. W tym przypadku chodzi jednak tylko o dostosowanie charakterystyki pracy do wymagań europejskiego odbiorcy.