Przeczytaj artykuły o wybranej marce
Co w Azji myślą o Europie? Powie nam to nowa Kia Sportage, ale dopiero jesienią.
Nasze Koleżanki i Koledzy z mediów masowo prezentowali zdjęcia nowej Kii Sportage. Z pobierznego czytania niektórych artykułów można by wynieść wrażenie, że wszystkie karty są już jasne. Faktem jest jednak, że to co zobaczyliśmy nie musi mieć wiele wspólnego z modelem, który wjedzie do polskich salonów. Prezentowana Sportage jest bowiem wersją światową, a Europa - po raz pierwszy w historii modelu - będzie miała własną wersję tego auta. Ciekawe, oznaką czego będzie takie rozróżnienie?
Samochodowy protest w Łomży walczącej z koronawirusem z Chin i ...KONONOwirusem z Białegostoku
Co dają nam samochody -prócz rosnących kosztów utrzymania rzecz jasna? Oczywiście wolność i swobodę. Jednak 16 marca w Łomży samochody dały ludziom coś jeszcze: pomogły zawalczyć 60 tysięcznemu miastu o odebraną niespodziewanie specjalistyczną opiekę medyczną. Mieszkańcy w samochodach zaprotestowali przeciwko nagłemu wyznaczeniu zaskoczonego i nieprzygotowanego do tego tutejszego szpitala na jednoimienny szpital zakaźny, mający leczyć zakażonych koronawirusem z całego województwia podlaskiego. Decyzja była efektem nagłej i niespodziewanej podmiany na liście szpitali: zgodnie z planem do ostatniej chwili do tej roli przygotowywano wyspecjalizowaną placówkę w Białymstoku -stolicy województwa- gdzie szpitali jest kilka. Natomiast w 5 krotnie mniejszej Łomży szpital jest tylko jeden, a niespodziewana decyzja wojewody postawiła placówkę przed koniecznością wypisania wszystkich pacjentów. I tak już od ponad tygodnia jedyny szpital w Łomży i największy w zachodnim podlaskim został wyłączony ze spełniania swojej podstawowej funkcji -ku przerażeniu wielu mieszkańców.
Życzenia i pozdrowienia na Nowy Rok 2019, a także nasze podsumowanie: co nam w tym roku wyszło, a co -szczerze- jeszcze nie ;)
Przede wszystkim składamy serdeczne życzenia i moc dobrych dni na cały rok 2019 wszystkim naszym sympatykom i serdecznie z nami współpracującymi osobami z naszej branży. Dziękujemy, że jesteście z nami i czytacie nasze recenzje i artykuły, mimo iż nie zawsze są najkrótsze, najczęściej publikowane, ani z najbardziej krzykliwymi nagłówkami. I jak ten czas leci, od naszego początku w maju 2012 minie w tym roku już 7 lat.
Felieton #4: Gdybyśmy wykańczali auta po zakupie jak mieszkania i czemu mnie (znów) nie ma w Poznaniu
Wykończeniówka nazywa się tak a nie inaczej nie bez powodu. Kto raz próbował choćby małego remontu mieszkania, ten wie. Wykańcza się bowiem nie tylko mieszkanie, ale też -a może przede wszystkim- siebie. Pokój pokojem, ale co dopiero gdy mieszkanie jest nowe i trzeba je (a więc siebie) wykończyć od A do Z. Ja przez to po raz kolejny w życiu nie pojechałem na targi do Poznania. Nic nowego. Co roku obiecuję sobie, że pojadę i co roku nie ma absolutnie takiej możliwości, bo coś wypada. W tym roku właśnie to. Myślę sobie więc jakie to szczęście, że chociaż przy kupnie samochodu nie musimy szukać fachowców do ułożenia płytek na podłodze i zabudowy kokpitu z drewna. A byłoby to zabawne co? Pomyślcie tylko.
Felieton #3: I co w końcu z tą akcyzą?
Słuchajcie, pilny komunikat. Od przyszłego tygodnia dostęp do Świat Aut Net będzie kosztował 50 złotych miesięcznie. Ale jeśli kupicie nasz abonament do środy, to cena dla Was wyniesie jedyne 5 złotych na rok. A nawet na dwa. Miłego robienia przelewów (tak, akurat) a my Wam potem powiemy, że to był ...żart. Mniej więcej tak wygląda na razie sprawa z nową akcyzą. Wszyscy w motoryzacyjnej części internetu rozpisywaliśmy się o kształcie nowej akcyzy i jej rychłym nadejściu od stycznia 2017. Gdy sprawa przeszła w Senacie nawet my uznaliśmy to oficjalnie za pewnik i ogłosiliśmy na łamach wszem wobec. Następnie przyszedł Sylwester i ... nic. Mamy kwiecień i stara akcyza dalej działa w najlepsze, a internet nagle zamilknął zdziwiony, że świat nie stał się takim jak go opisywał. Jeśli wpisać temat nowej akcyzy w wyszukiwarkę linków z 2016 roku pojawi się masa, natomiast z 2017 nie ma praktycznie nic. Nie dziwi nas to, nikt nie był bowiem pewien, co właściwie napisać. Informacji na temat tego co się dzieje jest tak mało, że bardziej przypomina to dezinformację. Toteż i temat jak kamień w wodę.