Przeczytaj artykuły o wybranej marce
TEST: Skoda Yeti Outdoor Elegance 2.0 TDI 170 KM 4x4 DSG - bliskie spotkanie trzeciego stopnia
Generalnie ciężko spotkać Yeti. Owszem, niekiedy pojawiały się doniesienia o rzekomych incydentach, ale twardych dowodów nie przedstawiono. Aż do 2009 roku. Wtedy nagle Yeti zaczęły panoszyć się po ulicach, a wszelkie ślady kazały przypuszczać, że wyszły one gdzieś z czeskich pasm górskich. Od tamtego czasu minęło kilka lat i dziś widok stwora nie robi już na nikim takiego wrażenia. Stwór doszedł do podobnych wniosków, bo wrócił na chwilę w czeskie góry i wrócił odmieniony małym liftingiem. A że było to w 2013, najwyższy czas pokazać twarde dowody na istnienie odmienionego Yeti. Od razu może uprzedzimy, że żaden redaktor nie został zjedzony w czasie zbierania materiałów do niniejszego artykułu. Yeti dało się oswoić, z resztą mamy doświadczenie: to już nasze trzecie spotkanie.
Skoda Yeti Outdoor zdjęcia: Agencja10,5
Pierwsze jednak z Yeti po liftingu. Zmienił się przede wszystkim przód samochodu. Starymi dobrymi znajomymi są silniki, wnętrze poza kierownicą i nowszymi systemami multimedialnymi (wreszcie z możliwością zamontowania kamery cofania) nie kryje w sobie widocznych zmian. Rewolucja dokonała się z przodu: tu można powiedzieć praktycznie o zaprojektowaniu pasa przedniego od nowa. Skoda otrzymała bardzo ostro narysowany przód z nowymi światłami zespolonymi i grillem. Nie obyło się oczywiście bez dziennych świateł LED i nowego srebrnego logo Skody zamiast starego zielonego. Z tyłu zmiany są delikatne, jedyną faktycznie rzucającą się w oczy zmianą są nowe przetłoczenia przy lampach, takie jak w nowszych modelach czeskiego producenta.
Estetyka wnętrza jest dość typowa dla Skody, czyli ciemna i nieskomplikowana dla jednych, ergonomiczna i ponadczasowa dla drugich. W przeciwieństwie do nowszych modeli, w Yeti zegary osadzone są w głębokich tubusach i to właściwie główna ekstrawagancja. Lifting generalnie ominął wnętrze: nie zmieniło się poza wspomnianą kierownicą i faktem unowocześnienia systemów multimedialnych. We wcześniejszych testowych Yeti widzieliśmy dość małe ekrany, tymczasem tu jest już coś na miarę nowych czasów. Obsługa systemu odbywa się zarówno dotykiem jak i klawiszami sprzętowymi, co jest plusem. Niestety nie zmieniono kolorystyki menu i wciąż czasem ma się wrażenie, że ekran równie dobrze mógłby być czarnobiały.
Bardzo dobre w testowym egzemplarzu okazały się fotele, ale już sam ich wygląd pozwala przypuszczać, że są dobrym towarzyszem podróży. Nawet po ponad 600 kilometrowej podróży w jedną stronę z kompletem osób pasażerowie nie zdradzali większych objawów zmęczenia. Co ciekawe Yeti bez problemów połknie bagaże na taką eskapadę, gdyż bagażnik – na papierze nieduży – jest foremny, ustawny i głęboki. Ponadto kształt auta pozwala załadować go po dach w razie potrzeby. Byłaby to notabene jedyna sytuacja ograniczenia doskonałego pola widzenia kierowcy, gdyż standardowo auto oferuje wzorową widoczność. Wysokość, regularne kształty i przeszklenie powodują, że widać wszystko jak na dłoni. Przy parkowaniu dodatkowe oczy zapewnia system automatycznego parkowania, który parkuje prostopadle i równolegle.
Jeśli chodzi o jazdę Skodą, liftingu się nie odczuwa. Znany dobrze tandem w postaci 2.0 TDI i skrzyni DSG od lat działa podobnie: szybko, zrywnie, dość oszczędnie i czasem nieco głośno. Zasadniczo jest to zestaw wielofunkcyjny, "do tańca i do różańca". Przy stabilnej prędkości czy spokojnym przyśpieszaniu jest cichy, ale potrafi kopnąć jeśli sytuacja tego wymaga. Zawieszenie tradycyjnie dość sztywne, jak to w aucie z grupy VAG, ale komfort pozostaje niezły mimo znacznej wysokości. Na niektórych rodzajach nawierzchni zawieszenie radzi sobie nawet w sposób bardziej komfortowy, niż Octavia (mniejsza podatność na boczne odbijanie zawieszenia). Generalnie auto sprawdziło się, a przebyło wiele kilometrów zarówno na autostradzie, krętych drogach Gór Stołowych, jak i w długich korkach Warszawy i Łodzi.
Apropos gór, czy śniegu. Żadne Yeti nie pozwoli sobie na plamę w takich warunkach. No prawie każde. Tańsze wersje nie mają bowiem napędu 4x4. Droższe – w tym testowa – ma znany od lat układ Haldex. Jest to już V generacja szwedzkiego rozwiązania stosowanego nie tylko w koncernie VAG, ale też w produktach Volvo, Forda, Saaba i Opla. Standardowo napędzana jest przednia oś, natomiast w momencie znacznej różnicy w napędzie obu osi załącza się napęd 4x4. Plusem jest wszechstronność napędu: jest znacznie zautomatyzowany i włącza się wtedy, gdy jest faktycznie potrzebny.
Podsumowanie
Yeti spoważniała. Lifting nie był głęboki w tym sensie, że skupił się głównie na jednym aspekcie samochodu - pasie przednim. Ten jest dużo ostrzej i poważniej narysowany, zupełnie inaczej niż w przypadku nieco awangardowej wersji pierwszej tego samochodu. Czy to plus, każdy oceni sam. Poza tym jedyną różnicą są lepsze systemy multimedialne z kamerą cofania, a reszta to stare dobre Yeti. Skrojone na miarę, wielofunkcyjne auto sprawdzające się we właściwie każdej sytuacji.
Plusy:
- Dynamiczna jednostka napędowa
- Niezłe zawieszenie
- Dobre fotele
- Wzorowa widoczność
- Napęd Haldex V generacji
- Lepszy system multimedialny z kamerą
- Asystent parkowania
- Mocna stlistyka pasa przedniego
- Szybkie DSG
-
Ustawny bagażnik możliwy do załadowania po dach
- Nieźle wyciszony silnik przy ustabilizowanej prędkości
- Ciekawe zabiegi stylistyczne w obrębie słupków
Minusy:
- Ceny wyższych wersji dość wysokie
- Trochę smutne wnętrze
- Mimo ustawności bagażnika, standardowo dość mizerny litraż
- Uboga szata graficzna systemu multimedialnego
Najważniejsze dane techniczne pojazdu: |
Skoda Yeti Outdoor Elegance 2.0 TDI 170 KM DSG 4x4 |
|
Zespół Napędowy |
Pojemność silnika |
1968 cm3 |
Ilość cylindrów/zaworów ogółem |
4 / 16 |
|
Moc maksymalna / przy obrotach |
170 KM / 4200 |
|
Moment maksymalny / przy obrotach |
350 Nm / 1750 - 2500 |
|
Skrzynia biegów / ilość biegów |
Automatyczna / 6 |
|
Napęd / Rodzaj paliwa |
4x4 / ON |
|
Osiągi |
Sprint 0-100 km/h / V-max (km/h) |
8,4 sek. / 201 km/h |
Zużycie paliwa: miasto / trasa / mieszane Zużycie paliwa z testu: miasto / trasa / mieszane* |
7,1 / 4,9 / 5,7 8,6 / 6,2 / 7,5 |
|
Wymiary Nadwozia |
Rozstaw osi |
2578 mm |
Długość |
4222 mm |
|
Szerokość |
1793 mm |
|
Wysokość |
1671 mm |
|
Pojemność bagażnika/pojemność zbiornika paliwa |
510 l/ 60 l |
|
Rodzaj nadwozia / masa własna |
SUV / 1465kg |
|
Emisja CO2 |
149 g/km |
|
Ogumienie |
225/50 R17 |
|
Cena wersji podstawowej |
71 750 zł (Active 1.2 TSI 110 KM 4x2) |
|
Cena modelu testowego |
139 599 zł (Elegance 2.0 TDI 170 KM DSG 4x4 + dodatki) |
* Test przeprowadzony w dniach 4 – 11.08.2015 na dystansie 1830 km.
Tekst: Marcin Dziekoński / SA zdjęcia: Agencja10,5
Zdjęcia:
Komentarze: