Przeczytaj artykuły o wybranej marce
TEST: Lexus RC200t FSport - piekny i odrobinę szalony
Lexus RC F – prawie pięciuset konny potwór z wolnossącym silnikiem V8 pod maską na dobre zadomowił się już w segmencie sportowych coupe. Japończycy świadomi faktu, że nie każdy klient szukający coupe chce mieć tak potężny silnik, postanowili wprowadzić na rynek dwie „ugrzecznione” wersje modelu RC, a mianowicie hybrydę RC300h i benzyniaka RC200t. I właśnie ten ostatni model mieliśmy ostatnio przyjemność przetestować.
Lexus RC200t FSport zdjęcia: Agencja10,5
Jak przystało na coupe, auto jest niskie, szerokie, ma długie drzwi bez ramek szyb i prezentuje się wspaniale z każdej strony dzięki pięknie narysowanej, dynamicznej linii nadwozia. Z przodu mamy długą maskę, wspaniale świecące i jeszcze lepiej wyglądające LED-owe reflektory oraz ogromny grill. Tylną część auta zdobią natomiast ciekawe lampy i potężny zderzak pod którym wkomponowano dwie końcówki układu wydechowego. Modele RC200t i RC300h zostały pozbawione wysuwanego z tylnej klapy spojlera – ten znajdziemy tylko w RC F-ie. Uzupełnieniem i zwieńczeniem pięknego projektu nadwozia, są 19” felgi za którymi znalazły się potężne hamulce z pomarańczowymi zaciskami. Trzeba przyznać, że całość robi kolosalne wrażenie, także za sprawą modnego białego koloru nadwozia, którym został polakierowany testowy RC200t.
Coupe Lexusa świetnie wygląda z każdej strony
We wnętrzu modelu RC200t – jak to w Lexusie – nowocześnie i elegancko. Tworzywa którymi wykończono deskę rozdzielczą są wysokiej jakości, a ich spasowanie jest wzorowe. Czerwoną skórą obito fotele, boczki drzwi i elementy tunelu środkowego. Wnętrze nie jest specjalnie przestronne, ale pomieści cztery dorosłe osoby. Tylna kanapa, a właściwie dwa fotele są zaskakująco wygodne, choć wyższe osoby mogą narzekać na niewielką ilość miejsca nad głowami. Z przodu jest o wiele lepiej. Kierowca i pasażer mają do dyspozycji bardzo komfortowe i dobrze trzymające fotele – regulowane elektrycznie w kilku płaszczyznach. We wnętrzu nie ma za bardzo do czego się przyczepić, może poza niezbyt atrakcyjnie wyglądającym panelem klimatyzacji i radia. Ogólnie cała deska rozdzielcza jest identyczna jak w modelu IS. Nie jest to może wada, bo wygląda ciekawie, ale moim zdaniem wnętrze coupe powinno być jednak zaprojektowane od zera, a nie przeszczepione z sedana.
Elegancko i nowocześnie, ale projekt deski przeniesiony żywcem z IS-a
Centralne miejsce na desce rozdzielczej zajmuje wielofunkcyjny wyświetlacz systemu multimedialnego, który obsługujemy za pomocą touch pada. To sprawdzone rozwiązanie dzięki któremu możemy w miarę szybko poruszać się po rozbudowanym menu. Pod wyświetlaczem znalazł się piękny analogowy zegarek i panel sterujący klimatyzacją i radiem. Pomimo sporej ilości przycisków na panelu, dość szybko można się w nich połapać. Na potężnym tunelu środkowym znajdziemy lewarek automatycznej skrzyni biegów, wspomniany wcześniej touch pad, pokrętło służące do wyboru trybu jazdy i przyciski sterujące podgrzewaniem i wentylacją foteli, a także podgrzewaniem kierownicy.
Naprawdę gustowny analogowy zegarek, nie powstydziłbym się takiego na nadgarstku
Skoro o kierownicy mowa, należy wspomnieć, że jest ona obszyta skórą, elektrycznie regulowana i bardzo dobrze leży w dłoniach. Testowego Lexusa wyposażono w pełni elektroniczny zestaw zegarów. Supersportowy LFA był pierwszym Lexusem w którym je zamontowano, a następnie stopniowo zaczęto je umieszczać także w innych modelach. Centralny obrotomierz po naciśnięciu przycisku na kierownicy przesuwa się w prawo i odsłania ekran na którym wyświetlane są informacje z komputera pokładowego, nawigacji, radia, a także wskaźniki temperatury, paliwa i ciśnienia doładowania. Kolor obrotomierza zmienia się w zależności od trybu jady. W trybach Eco i Normal jest czarny, natomiast w trybach Sport S i Sport S+ pojawia się na nim biała obwódka. Całość wygląda bardzo efektownie.
Elektroniczny zestaw zegarów wygląda świetnie
Do testu otrzymaliśmy Lexusa RC200t w wersji FSport – bardzo bogato wyposażonej. Wspominałem już o systemie multimedialnym, automatycznej klimatyzacji i podgrzewanych fotelach, ale lista opcji jest znacznie dłuższa. Na centralnym wyświetlaczu możemy obejrzeć film z DVD, pendrive’a lub karty SD, za nagłośnienie kabiny odpowiada wspaniale grający zestaw Mark Levinson. Bez problemu możemy również połączyć się z internetem, gdyż w podłokietniku znajdziemy router Wi-Fi. Gabaryty auta, a szczególnie jego szerokość może sprawiać kłopoty podczas manewrów, na szczęście z pomocą przychodzi kamera cofania oraz przednie i tylne czujniki. Oprócz tego RC200t otrzymał komplet poduszek powietrznych i elektronicznych systemów bezpieczeństwa, szyberdach i wiele innych dodatków.
LED-owe reflektory wyglądają wspaniale i świecą znakomicie
Dwulitrowy, turbodoładowany silnik to nowa jednostka napędowa Lexusa która zastąpiła dwuipółlitrową V6. Jest obecnie montowany w modelach IS, GS, NX, RX i RC. Silnik generuje 245KM i 350Nm. Lexus RC z tym silnikiem nie wgniata w fotel podczas przyspieszania, ale zawalidrogą też nie jest. Pierwszą setkę na liczniku ujrzymy po 7,5 sek., a prędkość maksymalna auta wynosi 230km/h. Dźwięk czterocylindrowej jednostki i wydechu jest przeciętny, ale jeśli zechcemy usłyszeć bardziej donośny dźwięk, to Lexus daje nam taką możliwość. Po włączeniu systemu ASC (Active Sound Control) z głośników zaczyna dobiegać głęboki bulgot V8, który narasta wraz z obrotami silnika. Miłośnikom gadżetów z pewnością przypadnie do gustu.
Dwulitrowe turbo zastąpiło dwuipółlitrową wolnossącą V6
Silnik połączono z automatyczną skrzynią biegów o ośmiu przełożeniach. Podczas spokojnej jazdy automat pracuje wspaniale i w sposób niezauważalny zmienia biegi. Przy ostrzejszej jeździe też radzi sobie dobrze, ale od czasu do czasu czuć delikatne szarpnięcia. Skrzynia posiada również tryb manualny, w którym zmiana biegów następuje po pociągnięciu łopatki za kierownicą. Niestety w tym trybie zauważalne jest niewielkie opóźnienie między naciśnięciem łopatki, a zmianą biegu.
RC200t to świetne auto na długie podróże
Jak wspominałem we wstępie, RC200t to ugrzeczniona wersja RC F, nastawiona bardziej na komfort podróży niż na sportowe osiągi. Auto prowadzi się pewnie, a jego zawieszenie zachęca do spokojnej, relaksującej jazdy i cieszenia się każdym kilometrem. Kierowca ma do dyspozycji cztery tryby jazdy – Eco, Normal, Sport S i Sport S+. Największą różnicę widać po włączeniu trybu Sport S+, kiedy to zawieszenie się utwardza, układ kierowniczy zaczyna pracować z wyraźnym oporem, a silnik szybciej reaguje na gaz. W trybie tym po wyłączeniu systemu ESP i kontroli trakcji możemy także zaznać odrobiny szaleństwa znanej z RC F-a – auto bardzo chętnie „zarzuca tyłem” i łatwo wprowadzić je w kontrolowany poślizg. Oczywiście nie zachęcam tu do sprawdzania tego na drodze, ale na zamkniętym torze, czy parkingu zabawa może być przednia. Sami sprawdziliśmy to na torze Poznań, gdzie w kontrolowanych warunkach mogliśmy w pełni poznać możliwości auta. Po ponownym włączeniu ESP i kontroli trakcji auto się uspokaja, elektronika trzyma je w ryzach, nie pozwalając nawet na delikatny poślizg.
Na torze też daje sobie radę
Ceny modelu RC200t zaczynają się od 189 900zł za podstawową wersję Elegance. Nasz testowy egzemplarz w wersji FSport to już wydatek 290 tysięcy złotych. Trochę drogo… Na stacji benzynowej też tanio nie będzie, gdyż dwulitrowy silnik jest dość paliwożerny. Nasze średnie spalanie w mieście wyniosło 13,2 l/100km. Na trasie jest trochę lepiej, bo silnik zadowala się 9,5 litrami. Jedno jest pewne, Lexus RC200t FSport to propozycja dla osób z „grubym portfelem”.
19" felgi świetnie uzupełniają projekt nadwozia
Wysoki komfort podróży, prestiż i odrobinę szaleństwa Lexus zamknął w pięknym nadwoziu dwudrzwiowego coupe. Czy od takiego auta można wymagać czegoś więcej? Moim zdaniem nie.
Tylny spojler znany z RC F-a niestety nie jest dostępny
Plusy:
- Piękny wygląd nadwozia
- Bardzo bogate wyposażenie
- Wysokiej jakości materiały we wnętrzu
- Duży komfort podróży
- Przyzwoite osiągi
- Spory bagażnik
- Odrobina szaleństwa – łatwość driftowania
Minusy:
- Paliwożerny silnik
- Cena
- Opóźniona reakcja skrzyni po naciśnięciu łopatki
- Mało miejsca nad głową w tylnym rzędzie
- Mało atrakcyjny panel klimatyzacji i radia
- Deska rozdzielcza taka sama jak w modelu IS
Najważniejsze dane techniczne pojazdu: |
Lexus RC200t F Sport |
|
Zespół Napędowy |
Pojemność silnika |
1998 cm3 |
Ilość cylindrów/zaworów ogółem |
4 / 16 |
|
Moc maksymalna / przy obrotach |
245 KM / 5800 |
|
Moment maksymalny / przy obrotach |
350 Nm / 1650-4400 |
|
Skrzynia biegów / ilość biegów |
Automatyczna / 8 |
|
Napęd / Rodzaj paliwa |
Tylny / Pb95 |
|
Osiągi |
Sprint 0-100 km/h / V-max (km/h) |
7,5 sek. / 230 km/h |
Zużycie paliwa: miasto / trasa / mieszane Zużycie paliwa z testu: miasto / trasa / mieszane* |
9,5 / 5,8 / 7,2 13,2 / 9,5 / 11,1 |
|
Wymiary Nadwozia |
Rozstaw osi |
2730 mm |
Długość |
4695 mm |
|
Szerokość |
1840 mm |
|
Wysokość |
1395 mm |
|
Pojemność bagażnika/pojemność zbiornika paliwa |
374 l / 58 l |
|
Rodzaj nadwozia / masa własna |
coupe / 1725 kg |
|
Emisja CO2 |
166 g/km |
|
Ogumienie |
235/40 R19 – przód 265/35 R19 – tył |
|
Cena wersji podstawowej |
189 900 zł (RC200t Elegance) |
|
Cena modelu testowego |
290 400 zł (RC200t F Sport + dodatki) |
* Test przeprowadzony w dniach 25.02 – 03.03.2016 na dystansie 1269 km.
Tekst: Piotr Zaleski / SA zdjęcia: Agencja10,5
Zdjęcia:
Komentarze: