Przeczytaj artykuły o wybranej marce
GRY DLA AUTOMANIAKA: Need For Speed World -niezły tytuł z autami z życia wziętymi. Gra za darmo, lub prawie za darmo RECENZJA
W pierwszym artykule o grach dla automaniaka przedstawiliśmy naszym drogim czytelnikom grę „World of tanks”. Nieziemsko obecnie popularny WOT ma tak wielkie grono graczy, że chyba mało kto o niej jeszcze nie słyszał. Podobnie można powiedzieć o bohaterce drugiego artykułu, który niniejszym przedstawiamy. Mowa o serii „Need for speed”. Nie będzie jednak jeszcze tym razem o jednej z jej najnowszych odsłon, lecz o tytule, który na rynku jest już od pewnego czasu: NFS World. Wybraliśmy ją z prostego powodu: podobnie jak WOT, jest to gra typu MMO, a więc można ją ściągnąć z internetu zupełnie za darmo i nie przeznaczyć na nią ani grosza. Rozgrywka toczy się natomiast z prawdziwym, żywym przeciwnikiem. Wymagania sprzętowe, choć gra wygląda nieźle, nie należą już też do kosmicznych. Z tych wszystkich powodów warto się NFS World zainteresować.
Kto mnie zna wie jakie auto na pewno kupię, gdy tylko się nawinie: w grze jest i Megane RS i Clio V6
Po zrobieniu sobie konta i ściągnięciu gry z oficjalnego serwera można stworzyć kierowcę i wejść w świat NFS-W, gdzie na początek czeka nas zakup pierwszego auta. Samochody są podzielone na 6 klas: napotężniejsza to klasa S, potem jest A, B, C, D i najsłabsza E. To właśnie pośród tej ostatniej klasy przyjdzie nam wybrać nasze pierwsze auto.
Co ciekawe, nie jesteśmy bynajmniej zmuszeni jeździć długo w jednej klasie, by móc odblokować następną. Niemal od razu gracz nabywa możliwość kupna auta praktycznie każdej klasy, przez co postępy w grze nie muszą być liniowe. Nie ma przeszkód, by –niezależnie od rozwoju kierowcy między poziomem 1 i 60 (najwyższym)- kupić sobie auto klasy A. Tyle że, trzeba mieć za co. Auto klasy A kosztuje przeciętnie 1700000-2000000 IGC (in game cash –gotówka w grze), a by tyle zarobić trzeba pograć sobie po godzinach przez tydzień-dwa. Najwięcej aut jest jednak dostepnych za prawdziwą gotówkę, czyli SB (SpeedBoost).
Na szczęście, w odróżnieniu od WOT, gdzie najdroższy czołg potrafi kosztować 200 złotych, najdroższe auta klasy S rzadko kiedy kosztują więcej niż 30 złotych. Dlatego kupienie pakietu Boostów za 40 złotych (a dostajemy ich wtedy prawie 12000) całkowicie zaspokoi potrzeby każdego gracza chcącego mieć auto klasy S plus czegoś jeszcze. To dobra informacja, tym bardziej że samochody tej klasy są nie do kupienia za walutę z gry. Jedynym sposobem by mieć „eskę” za IGC jest tuning auta klasy A do klasy S.
Ciut nie most Siekierkowski. Po prawej jeden z supersamochodów: Pagani Zonda
A to jest możliwe i to spory plus tej gry: możliwości tuningu jest dużo, a co za tym idzie pzyporządkowanie aut do danej klasy nie jest stałe. Każdy samochód można tuningować, przez co poprawiają sie jego osiągi wyrażone w trzech głównych statystykach: prędkości maksymalnej, przyśpieszeniu i zwrotności. Te trzy statystyki przekładają się na ogólną, uśrednioną statystykę, według której podzielone są klasy samochodów, np. klasa S zaczyna się od 750 punktów. Najmocniejsze auta klasy A można łatwo stuningować do tej i wyższej wartości, niektóre z nich poradzą sobie w niej całkiem nieźle.
Same możliwości tuningu są niemałe. Każde auto można wyposażyć w lepszy: silnik, sprężarkę, skrzynię biegów, zawieszenie, hamulce i opony. Każda z tych części występuje ponadto w wielu wariantach klasy i koloru. Ten definiuje sposób jej wpływu na zachowanie auta, są cztery: żółty, niebieski, czerwony, zielony. Każdy kolor ma swoją specjalizację, przykładowo czerwone zawieszenie jest twarde, powoduje nadsterowność i pomaga autu przyśpieszać, zielone natomiast stabilizuje i uspokaja prowadzenie samochodu.
Drugą sprawą jest klasa części i tu mamy system gwiazdek, od 1 gwiazdki (części uliczne) do 4 gwiazdek (części „ultra”). Posiadanie wiedzy jak dobrze dobrać części do danego jest bardzo ważne, bo statystyki nie wszystko powiedzą. Inne części przydają się do niskoobrotowych tylno-napędowców, a inne do japońskiej „kosiarki” z napędem na cztery koła. W tej kwestii pomocne są poradniki, które można znaleźć w internecie. Przez to, wcale nie tak łatwo znaleźć 2 dokładnie takie same auto, z tymi samymi częściami.
W prawdziwym świecie Viper wymiata. Niestety w NFS-W akurat ten samochód to pełen upośledzeń drifter. Tylko że driftu w grze nie ma, jest więc to wybór dla prawdziwych twardzieli, którzy nawet z górki lubią mieć "pod górkę"
Już na pewno nie jeśli brać pod uwagę wygląd. Autom można założyć body kity, felgi, przyciemnić szyby, wyposażyć w neony, naklejki winylowe i zestawy obniżające. Można też je dowolnie pomalować: do wyboru jest dużo kolorów farb i ich rodzajów, np. matowa, perłowa, metalizowana, czy chromowana. Rodzajów tych wszystkich części jest dużo. Nie wpływają one jednak specjalnie na osiągi, statystyki ani drgną od ciemnych szyb. Co innego umiejętności oraz wybór 4 doładowań. Tu jest w czym wybierać. Doładowania do wyboru są różne, najpopularniejszym jest nitro, ale są też mniej oczywiste, np. „traffic magnet”, ściągający zainteresowanie ruchu ulicznego na prowadzącego wyścig przeciwnika, co może mu zaszkodzić. Kierowca też ma trochę umiejętności do wyboru: może być np. ekspertem w używaniu nitro, co przedłuży czas jego trwania, czy przyśpieszy możliwość ponownego użycia. Można też być specem od taranowania, opcji jet wiele.
Doładowania można kupić za SB, ale jest to bez sensu, gdyż często wygrywa się je w wyścigach. Natomiat wszystkie umiejętności i części, odpowiadające zarówno za osiągi jak i wygląd, można kupić w sklepie z poziomu gry. Niektóre za walutę IGC, niektóre za gotówkę SB. Jeśli chodzi o części do osiągów, początkowo dostępne są jedynie jednogwiazdkowe, ale o wszystkich kolorach. Lepsze części można wygrać w wyścigach, bo po każdym dostaje się punkty reputacji, pieniądze IGC i karty do losowania. Z tych kart trafi się czasem jakaś lepsza część.
Wyścig drag. Tu trzeba się pochwalić dobrą zmianą biegów, kto ostatni za Siekierkowskim wygrywa
Karty można też kupić dodatkowo z poziomu gry. Najdroższe za SB nieraz kryją między innymi części ultra –a więc najlepsze. Czasem trafi się w nich coś jeszcze ciekawego, na przykład samochodód, albo innego rodzaju pakiety. Warto też obserwować stronę gry, jej profil FB, bo raz na czas podawane są kody na różne rzeczy. Wpisując je można sporo zyskać. Ostatni taki kod został dopiero co opublikowany z okazji osiągnięcia 2 milionów polubień oficjalnego, międzynarodowego profilu FB. Są w nim między innymi aż dwie karty podarunkowe na losowe auta i 2000 SB, które normalnie kosztują około 15 złotych.
Pozostaje pytanie gdzie się ścigać i z kim. To na szczęście proste. Można ścigać się ze znajomymi, ale z losowo (i sprawnie) dobieranymi przeciwnikami. Jest też opcja single player. Świat gry to jeden duży zespół miejski po którym można sobie dowolnie jeździć. Miejsca w których coś się dzieje są zaznaczone, można do nich dojechać albo się „teleportować” z poziomu mapy. Nie ma więc problemu ze znalezieniem przeciwników. System dobiera ich sam, najczęściej im większy level kierowcy tym słabsza maszyna, choć są odstępstwa. Tryby rozgrywki to klasyczne wyścigi sprint i na kilka okrążeń, ucieczka przed policją (indywidualna i zespołow) a także drag. Nie ma trybu drift.
Auto pojawiające się raz na czas okazjonalnie: Mustang RTR-X, klasa S. Niestety mnie nie powalił
Minusy gry? Niestety w porównaniuz WOT ilość informacji, eventów czy ogólnego ruchu na stronie oficjalnej jest sporo mniejsza. Nowe informacje w WOT są praktycznie codziennie, ciągle coś się dzieje. W NFS-W jest spokojniej. Gra też ma niestety spore luki w zabezpieczeniach. Czasami trafiają się cheaterzy, których samochody w przedziwny sposó nagle kończą wyścig, choć od startu minęło 10 sekund. Gra z takimi nie ma sensu, trzeba od razu zgłaszać takiego gracza i poszukać innego wyścigu. Przyznać jednak trzeba, że podobno kiedyś był to większy problem, w czasie naszego testu gry takie sytuacje były rzadkie. Niemniej, w WOT praktycznie nie mają one miejsca. Na osłodę pozostają jednak ceny samochodów: o wiele, wiele niższe niż czołgów.
Wielkim plusem –wisienką na torcie dla miłośnika motoryzacji- jest wybór aut. Nie ma mowy i małym wyborze samochodów udających istniejące na prawdę. Wszystkie nazwy i modele są licencjonowane, nazywają się i wyglądają dokładnie tak jak powinny. Z marek często występujących w takich gra brakuje właściwie tylko Hondy i Ferrari. Oprócz nich dostaniemy praktycznie wszystko. Od statego Glfa GTI mk.I i nowszą Megane III RS po Koenigsegga Agerę i Pagani Zondę.
Jeśli chodzi o fizykę jazdy, NFS-W to przede wszystkim gra arcade, nie symulator. Fizyka gry istnieje, auta są zróżnicowane a metod na wpłynięcie na ich zachowanie jest wiele. Wciąż jest to jednak przede wszystkim zręcznościówka. Niemniej, gra się w nią całkiem miło. Możemy ją więc śmiało polecić.
Ohoho, tym razem wylosowane nitroski...będzie się działo
PODSUMOWANIE
Gra ma swoje bugi i jest wciąż nie najlepiej zabezpieczona przed hackerami (pozdrawiamy ich serdecznie, zupełnie nie rozumiejąc, co jest fajnego w wygrywaniu dzięki cheatom). Z drugiej strony gra się w to zupełnie przyjemnie, jest dużo oryginalnie występujących samochodów, które można tuningować na wiele sposobów. Przeciwników znajduje się szybko, gra wygląda nieźle i jest o wiele tańsza od WOTa. Na prawdę nie ma najmniejszego sensu by wydawać na nią więcej niż 40 złotych. Część aut można kupić za pieniądze z gry, raz na czas jest tak zwana rotacja, czymi zmiana oferty za tą walutę. Jeśli więc widzimy upatrzone auto za walutę płatną, jest spora szansa, że wystarczy poczekać, a pojawi się ono w rotacji i będzie dostępne za IGC.
Jeśli jesteście ciekawi infomacji i testów aut w NFS-W polecamy blog „Mów po lucku” (MPL). Prowadzący go to taki odpowiednik nas w świecie NFSW. Pokaże auto, opisze, podpowie mocne i słabe strony, jego nagrania na YouTube miło się ogląda i słucha. Warto też poszukać w Google poradników odnoście mocnych i słabych stron części i polecanych setupów, czyli polecanych części najbardziej odpowiednich dla danego auta.
Za to ten samochód wbrew niektórym opiniom jest niesamowity. Wypośrodkowane osiągi nawet bez części dają po oczach. Aktualnie dostepny za walute IGC, czyli za darmo :)
Na koniec podusmowanie najważniejszych aspektów gry
Świat gry: duże miasto
Auta: Klasy S, A, B, C, D, E, praktycznie wszystkie istniejące i licenjonowane
Tuning: Wizualny i mechaniczny, 4 kolory części, 4 rodzaje jakości części
Inne wpływające na auto czynniki: umiejętności kierowcy, doładowania
Koszty: niewielkie, gra darmowa, można grać bez płatności, jeśli już, nie warto wydawać więcej niż 40 złotych na 1 pakiet SB, za który kupimy jedno z topowych aut klasy S i 1-2 złote karty z częściami ultra.
Przeciwnicy: znajomi, losowi, komputer
Tekst: Marcin Dziekoński / SA Zdjęcia: Need For Speed World -screenshots
screenshots:
Komentarze: