Można powiedzieć, że przychylność naszego państwa dla osób chcących zakupić sobie używane auto z zagranicy ma swoje wzloty i upadki. Raz jest łatwo i przyjemnie, raz drogo i pod górkę. W tej kwestii rok 2016 należy zdecydowanie do dobrych czasów: opłaty i formalności wymagane przy imporcie aut zmalały do minimum. Jak jednak wiadomo, niektórym politykom stan rzeczy pod tytułem obywatel ma łatwo i (o zgrozo) tanio przeszkadza, dlatego -jak niesie wieść gminna- myślą oni już nad tym by tak łatwo nie było. Póki co jednak jest prosto i kończący się rok jest pod tym względem wzorcowy. Niemniej, ktoś kto nigdy nie sprowadzał sobie auta z zagranicy i tak może uznać, że nie wie jak się do tego zabrać. Dlatego w tym artykule pokażemy jak -dowiecie się co i gdzie po kolei załatwić. No i oczywiście za ile. I miejmy nadzieję, że to wszystko nie przedawni się tuż po noworocznym szampanie.
Po auto można oczywiście pojechać samemu, ale można też znaleźć takie, które jest już w Polsce i czeka na nowego właściciela. Niezależnie od opcji z autem powinny być pewne dokumenty, oto jakie:
DOKUMENTY KUPOWANEGO POJAZDU
1. Dowód rejestracyjny i kartę pojazdu, czyli tak zwany mały i duży brief.
2. Tablice rejestracyjne.
a) tymczasowe -biało żółte, gdzie na żółtym tle wybito datę ważności tablicy, lub wyjazdowe, z pomarańczowym tłęm i datą
b) normalne -w tym przypadku najczęściej i tak są nieważne, gdyż obywatele Niemiec zazwyczaj wyrejestrowują auto od razu po sprzedaży, o czym informuje adnotacja w małym briefie "Kennzeichen entwerte". Sporo da się odczytać też z okrągłych nalepek na każdej z nich -jest na nich data ważności badania. Czasem dla niepoznaki handlarze stosują repliki tych nalepek, o czym informuje napis "fake". Oprócz okrągłej nalepki z datą tablica powinna mieć też naklejkę legalizacyjnąz symbolem danego regionu Niemiec. Tu też zdarza się fake". Nie znaczy to jednak w żadnym razie, że całe auto jest fake.
3. Potwierdzenie wykonania badania technicznego (Hauptuntersuchung) ważnego dwa lata, przy stacje kontroli (HU) działają w najczęściej ramach jednej z trzech najpopularniejszych organizacji: TUV, Dekra i GTU. Uwaga, na badaniu tym jest wpisywany przebieg (Stand des Wegstreckenzahlers), warto na to zerknąć.
4. Aktualne badanie spalin (AU).
5. W idealnym przypadku dokumenty auta będą zawierać również świadectwo homologacji, dokumenty wydane przy kupnie auta w salonie (instrukcja, książka gwarancyjna) i książkę serwisową z wpisami. Im dłużej auto było serwisowane w autoryzowanej stacji, tym łatwiej sprawdzić ciągłość i oryginalność wpisów, choć oczywiście nie takie rzeczy na świecie fałszowano. Generalnie jednak można jak najbardziej trafić na uczciwą dokumentację, która znajduje potwierdzenie w faktach.
6. Punkt ostatni jest za to jak najbardziej obowiązkowy: transakcja między kupującym auto a jego właścicielem dotychczasowym musi być potwierdzona umową sprzedaży (Kaufvertrag).-najlepiej dwujęzyczną.
CO PO PODPISANIU UMOWY? PROCEDURA KROK PO KROKU
Z formalnościami nie powinno się czekać. Czeka nas trochę chodzenia, ale wszystko można załatwić bardzo szybko.
1. Badania techniczne.
Pierw trzeba nasz nowy nabytek przebadać na stacji kontroli pojazdów poprzez uznanie przeglądu niemieckiego, albo zrobienie od razu polskiego badania. Legalizacja badania z Niemiec jest nieznacznie tańsza, ale w naszych realiach występuje dziwny efekt w postaci "urwania" jednego roku (niemieckie badania są ważne dwa lata, polskie rok) dlatego czasem opłaca się od razu zrobić nowy przegląd, gdyż różnica w cenie jest niewielka, a mamy spokój na cały rok -trzeba więc patrzeć na daty i sprawdzić na czym wyjdziemy lepiej. Nawiasem mówiąc niemieckie badania nie podają na przykład dopuszczalnego nacisku na oś, co jest u nas wymagane. Stawka polskiego badania jest stała i nie przekracza 100 złotych. Diagnosta wyda nam zaświadczenie niezbędne do wypełnienia polskiej karty pojazdu.
2. Urząd Celny -opłacenie akcyzy
Po wykonaniu badań możemy udać się do Urzędu Celnego (lub nie, bo można też zrobić to online poprzez system e-Zefir) i złożyć deklarację AKC-U -Deklarację uproszczoną nabycia wewnątrzwspólnotowego) wraz z dokumentem "Informacja o złożonej deklaracji" w którym opisujemy cóż takiego dokładnie zakupiliśmy, a także wniosek o wydanie potwierdzenia zapłaty akcyzy.
Co ważne, wszystkie dokumenty wymienione wyżej możemy wypełnić w zaciszu domowym na komputerze, gdyż chwila z wyszukiwarką lub stroną właściwego Urzędu Celnego pozwoli nam bez problemu znaleźć ich wzory. Pozostaje wypełnić, wydrukować i zanieść do okienka, przy czym dobrze wydrukować dwa egzemplarze wszystkiego.
Formalności na miejscu trwają chwilkę. Stawka akcyzy jest -przynajmniej jeszcze w chwili pisania artykułu- prosta i niewygórowana: funkcjonują dwie stawki; 3,1 % dla aut do 2 litrów pojemności silnika i 18,6 % dla aut powyżej tej pojemności. To oznacza, że kupując auto o zadeklarowanej wartości około 10 tysięcy złotych z silnikiem dajmy na to 1.6 na akcyzę będziemy musieli przeznaczyć raptem 300 złotych. To niedużo.
EDYCJA 17 XII 2016: Senat przyjął zmiany w naliczaniu akcyzy, od stycznia będzie po nowemu. Szczegóły niebawem
EDYCJA nr II 2017I: Okazuje się, że niespodziewanie odłożono wprowadzenie nowej akcyzy na bliżej nieokreślony termin.
3. Tłumaczenie dokumentów
Kolejny krok to udanie się do Tłumacza Przysięgłego, który potwierdzi poprawność umowy dwujęzycznej kupna-sprzedaży (lub przetłumaczy ją, jeśli jest tylko po niemiecku), a także wykona tłumaczenie obydwu Briefów. Tłumacz weźmie za tą usługę około sto złotych, co też nie jest wielkim kosztem.
4. Recykling i Vat? Nie w 2016
Bardzo przyjemny punkt, bo zawiera informacje o tym, czego nie robimy. Nie uiszczamy opłaty recyklingowej 500 złotych i nie interesujemy się ani trochę słowamami "VAT" i "Urząd Skarbowy. Obie opłaty kiedyś były, teraz nie ma. Rok 2016 to piękny czasy na wewnątrzwspólnotowe zakupy.
5. Rejestracja pojazdu we właściwym Wydziale Komunikacji i opłacenie ubezpieczenia OC
Do Wydziału Komunikacji udajemy się z wszelkimi dokumentami jakie pozostały nam po wizycie u diagnosty, w Urzędzie Celnym, zabieramy też wszystkie tłumaczenia i oryginały Briefów. Jeśli auto przeszło przegląd z tablicami rejestracyjnymi musimy zabrać również je. Jeśli wszystko jest w porządku otrzymamy nowe, piękne, polskie tablice i tymczasowy dowód rejestracyjny, który po około 2-3 tygodniach wymienimy na stały.
Następnie powinniśmy jeszcze TEGO SAMEGO DNIA ubezpieczyć auto! Fundusz Gwarancyjny nakłada drakońskie kary za niedopełnienie tego obowiązku i opóźnienie do 3 dni może nas kosztować 700 złotych!
P.S Zdarza się, że kupując auto od razu ubezpieczymy je wykupując miesięczne OC, na co niektórzy ubezpieczyciele pozwalają. Polisa jest wtedy na stare numery (pytanie, czy ważne) i VIN. Co wtedy? Mówiąc szczerze, sami nie jesteśmy pewni. Ale stosowne pytanie wysyłamy do Funduszu Gwarancyjnego i artykuł uzupełnimy, gdy pojawi się odpowiedź.
PODSUMOWANIE
Rzadko kiedy import wewnątrzwspólnotowy był tak prosty i tani jak teraz. Niestety może to się niebawem zmienić, gdyż niektórzy politycy -pod płaszczykiem zachęcenia nas do nowych aut- chcą wzbogacić Państwo. Państwo, które powinno przychylnie patrzeć na chęć swoich obywateli do zmotoryzowania się. A pomysłów na to jest coraz więcej. Możliwe, że w 2017 obudzimy się z 21 różnymi stawkami akcyzy i dodatkowymi podatkami od starszych aut. Nie tędy droga. Nasza redakcja wielokrotnie poruszała ten problem i proponowaliśmy cały system zachęt do kupna nowych aut. Ulgi, zniżki -to jest sposób. Czas na marchewkę, nie kij. A przepisów regulujących import w 2016 prosimy nie ruszać. Są bardzo dobre.
Tekst: Marcin Dziekoński / SA Zdjęcia: Wikipedia
Komentarze: