Top 5 artykułów

• 1. TEST: Rover 214 ... „Rover is over”. Od tych, ...
• 2. 10 ... Polskie drogi nie należą do ...
• 3. 10 ... Kontynuujemy nasz cykl poświęcony ...
• 4. Samochody Agenta ... Chyba żaden z bohaterów kina ...
• 5. TEST XXL: Dacia ... Od wprowadzenia pierwszego nowego ...

Kontynuujemy nasz cykl poświęcony czasomierzom. Tym razem przyjrzymy się bliżej zegarkowi zza naszej zachodniej granicy. Niemiecka manufaktura Steinhart została założona w 2002 roku w Augsburgu. Jej nazwa wzięła się od nazwiska założyciela – Guntera Steinharta. Choć firma ma swą siedzibę w Niemczech, to produkcja zegarków odbywa się w Szwajcarii. Czasomierze firmy Steinhart cechują się ciekawym designem i dobrą relacją jakości do ceny. W 2012 roku Steinhart wprowadził do swojej oferty zegarek poświęcony legendarnemu wyścigowi 24h Le Mans - Steinhart Le Mans GT Automatic. Już na pierwszy rzut oka widać, że jego stylistyka nawiązuje do wyścigów samochodowych i jest to zegarek skierowany do fanów motoryzacji. 

Zegarek Steinhart Le Mans GT posiada szwajcarski mechanizm z automatycznym naciągiem sprężyny – ETA 2824-2 w wersji Elabore, z funkcją stop sekundy. Koperta mająca średnicę 46 mm wykonana jest ze stali szlachetnej. Okienko datownika znajduje się na godzinie szóstej. Wskazówki czasomierza pokryte zostały warstwą fluorescencyjną Super Luminowa, świecącą na niebiesko. Szafirowe szkiełko zostało pokryte warstwą antyrefleksyjną, tak aby nawet przy silnym słońcu można było odczytać wskazania czasomierza. Zegarek posiada jedną koronkę przeznaczoną do ustawiania wskazań czasu i daty oraz nakręcania mechanizmu. Pełen naciąg sprężyny pozwala na pracę mechanizmu przez 38 godzin.

Duża koperta zegarka o średnicy 46 mm i wysokości 14,5 mm wykonana ze stali szlachetnej od razu rzuca się w oczy. Wzrok przyciąga również gumowy pasek ozdobiony czteroma wyżłobieniami, zakończony dużą klamrą z wygrawerowanym napisem Steinhart. Pod szafirowym, odpornym na zarysowania szkiełkiem znajduje się ciekawy cyferblat. W tarczę zegarka pięknie wkomponowano wzór ażurowej felgi samochodu sportowego. Czarny kolor tarczy w połączeniu ze srebrną obwódką na której znalazły się indeksy minutowe wygląda nowocześnie i elegancko. Czerwone, ażurowe wskazówki godzinowa i minutowa wyglądają bardzo ładnie, dodatkowo zostały pokryte warstwą fluorescencyjną Super Luminowa. Natomiast cieniutka wskazówka sekundnika została tej warstwy pozbawiona. Całość tarczy dopełnia bezel pokryty powłoką DLC 3. Czarny bezel ozdobiono fluorescencyjnymi napisami Steinhart Timepieces oraz Le Mans GT. Całość prezentuje się nad wyraz atrakcyjnie i sportowo.

Firma Steinhart wyszła z założenia, że skoro tarcza zegarka imituje felgę samochodu, to i dekielek koperty będzie nawiązywał do sportu motorowego. Dekielek ozdobiono grawerunkiem przypominającym wentylowaną tarczę hamulcową. Dodatkowo, na dekielku znalazły się informacje o wodoszczelności i mechanizmie zegarka oraz napis Le Mans GT. Zakręcany dekielek, wykonany ze stali szlachetnej nie jest przezroczysty. Trochę szkoda, bo jeśli by był, moglibyśmy przez niego obserwować pracę szwajcarskiego 25 kamieniowego, automatycznego mechanizmu ETA 2824-2 w wersji Elabore. Rezerwa chodu tego mechanizmu wynosi 38 godzin. Mechanizm ten, oprócz możliwości nakręcania przy pomocy koronki, posiada zamontowany wahnik, który samoczynnie nakręca sprężynę przy każdym ruchu ręki. Ciekawy szczegół dostrzeżemy patrząc na wewnętrzną stronę gumowego paska. Znajdziemy tu kolejne nawiązanie do motoryzacji – wyżłobienia imitujące bieżnik sportowej opony.

Zegarek Steinhart Le Mans GT wygląda atrakcyjnie i elegancko. Zegarek jest dostępny w sprzedaży detalicznej, a jego cena wynosi 2100 zł. Naszym zdaniem jest on świetną propozycją dla osoby chcącej nosić na nadgarstku coś nietuzinkowego i wyróżniającego się.

Tekst: Piotr Zaleski / SA                          zdjęcia: www.steinhart-zegarki.pl