Przeczytaj artykuły o wybranej marce
Notice: Undefined offset: 0 in /home/users/84mdpz/public_html/application/views/texts/breadspace.php on line 9
» GP Singapuru: Pech Hamiltona, zwycięstwo Vettela
GP Singapuru: Pech Hamiltona, zwycięstwo Vettela
Sebastian Vettel wygrał GP Singapuru. Kierowca Red Bulla skorzystał na awarii bolidu Lewisa Hamiltona . Trzecie miejsce zajął Fernando Alonso. W Singapurze po raz pierwszy w tym sezonie kierowcy nie pokonali pełnego dystansu wyścigu w regulaminowych dwóch godzinach, co było spowodowane dwukrotnym wyjazdem na tor samochodu bezpieczeństwa.
Przed startem wyścigu kibice i wszyscy w padoku minutą ciszy uczcili pamięć Erica Sida Watkinsa, światowej sławy angielskiego neurochirurga, który przez wiele lat związany był ze światem Formuły 1. Przez 26 lat był delegatem medycznym i głównym lekarzem FIA i przyczynił się do znaczącego zwiększenia bezpieczeństwa kierowców.
Na starcie obyło się bez incydentów. Tym razem Pastor Maldonado i Romain Grosjan na pierwszym zakręcie byli nadspodziewanie grzeczni. Wenezuelczyk pojechał nawet zbyt asekuracyjnie, przez co spadł na czwartą pozycję za Vettela i Buttona. Pozycję lidera utrzymał Hamilton.
Już po 10 okrążeniach niektórzy kierowcy zaczęli narzekać na zużycie opon. Problemy z utrzymaniem się na torze miał Vettel. Niemiec jako pierwszy z czołówki zjechał po nowy komplet ogumienia. Po pierwszej serii pit stopów Hamilton nadal był na czele, ale Vettel po zmianie opon podkręcił tempo, zmniejszając stratę do zaledwie 1 sek. Na ciasnym i krętym torze w Singapurze Vettel nie miał jednak szans na zaatakowanie Brytyjczyka.
Hamilton jechał perfekcyjnie do 23. okrążenia. Właśnie wtedy awarii uległ jego McLaren i po raz kolejny w tym sezonie Hamilton nie ukończył wyścigu nie ze swojej winy. Na prowadzenie wskoczył Vettel, mając 3 sek. przewagi nad Buttonem i 10 sek. nad Maldonado, którego coraz mocniej naciskał Alonso. Na 33. okrążeniu tradycji na torze Marina Bay stało się zadość. Tak jak w poprzednich czterech wyścigach również tym razem potrzebny był wyjazd samochód bezpieczeństwa. Sprawca zamieszania, Narain Karthikeyan rozbił samochód uderzając w bandę. Jeszcze przed restartem z rywalizacji odpadł Pastor Maldonado. Problemy z bolidem zmusiły Wenezuelczyka do zjazdu do pit lane, chociaż Maldonado długo nie słuchał poleceń inżyniera, licząc, że auto jakimś cudem będzie w stanie dojechać do mety.
Ledwo samochód bezpieczeństwa zjechał do pit lane, a już musiał na niego wracać. Michael Schumacher przeszarżował, za bardzo opóźniając hamowanie i z impetem uderzył w bolid Jeana-Erica Vergne'a. To był koniec jazdy dla obu kierowców. Dwie neutralizacje spowodowały, że dystans wyścigu nie został przejechany w regulaminowym czasie, więc zgodnie z obowiązującymi przepisami wyścig został zakończony po dwóch godzinach.
Vettel dzięki zwycięstwu awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Do Alonso traci 29 pkt. Kolejny wyścig 7 października odbędzie się na japońskim torze Suzuka.
Klasyfikacja generalna po GP Singapuru
www.swiataut.net zdjęcia: F1.com
Komentarze: