Przeczytaj artykuły o wybranej marce
Renault Fluence doczekało się liftingu
Jak nasi czytelnicy doskonale wiedzą, uważnie śledzimy sytuację w koncernie Renault, który zapoczątkował wraz z premierą Clio IV nową generację stylistyczną i technologiczną swoich modeli. Nie po raz pierwszy w historii tego typu zmiana zaczyna się właśnie od modelu Clio, a obserwowane obecnie odnowienie gamy nie tyczy się tylko Renault, ale także Dacii, która jednym ruchem odnowiła praktycznie całą paletę swoich samochodów. To ciekawa sytuacja z perspektywy również polskiego klienta: na naszym rynku produkty koncernu zdobyły dużą popularność, dlatego warto trzymać rękę na pulsie. Tym bardziej, że -apropo pulsu- jeden z modeli Renault zacznie niebawem wywoływać nieco szybsze bicie serca niż do tej pory. Otóż poprawnie, ale nie porywająco zaprojektowany Fluence, doczekał się pierwszych modyfikacji.
Nowy przód Renault Fluence faza II fot. Renault
Megane sedan, a może Samsung SM3? Fluence ma skomplikowane, francusko-koreańskie korzenie, a produkowany jest w Turcji i Rosji. Auto dobrze radziło sobie na naszym rynku, jako poprawnie zaprojektowany i pojemny samochód. Osobiście jednak patrząc na ten model zawsze odczuwałem niedosyt: Fluence był jak tort bez wisienki, bardzo dobry, ale bez dopełnienia, o włos od wyrośnięcia ponad przeciętność. Jak wiadomo jednak, Renault postanowiło teraz iść na całość i nie produkować więcej samochodów "na pół gwizdka". Stylistyczna odnowa Fluence ma dokładnie taki charakter.
Renault Fluence faza II fot. Renault
Przede wszystkim zmienił się przód auta. Upodobnił się to Clio IV, którego światłą również łączy polerowana na czarno listwa z ogromnym logo Renault pośrodku (w naszej redakcji określa się to mianem "Renault Master size"). Zderzak wygląda jak gdyby zaprojektowano go od nowa i jest teraz lata świetlne ciekawszy. Nie obyło się oczywiście bez dziennych świateł LED, choć w odróżnieniu od Megane wkomponowano je jednak właśnie w zderzak, nie w reflektory główne. Tył i środek samochodu bez większych zmian, choć Francuzi zapowiadają pewną poprawę jakości materiałów. Ciężko tą poprawę poczuć patrząc na zdjęcia, więc obietnice tą zweryfikujemy osobiście przy pierwszej okazji. Fakt faktem, o ile przednia część kokpitu prezentowała się w zasadzie nienagannie, tapicerka i boczki faktycznie powinno być poprawione, o czym pisaliśmy w niedawnym teście Megane III ph.2. W kwestii zestawu wskaćników -sądząc po większośći zdjęć- można się też spodziewać, że w odnowionym Fluence częściej niż do tej pory będziemy widzieć elektroniczny wyświetlacz prędkościomierza rodem z Megane. Dotychczas w większości Fluence montowano tradycyjny, znany też z Megane Generation.
Wnętrze Renault Fluence faza II fot. Renault
Z technologicznych modyfikacji producent zapowiada nowy silnik 1.6 115 KM ze skrzynią CVT. Nie wiemy jednak, czy Francuzi zdecydują się na montaż nowego 1.2 Energy TCE. Wiadomo natomiast, że gama dieslowska raczej pozostanie bez zmian. Ostatnią kwestią jest cena i wyposażenie fazy drugiej Fluence. Te jednak nie są jeszcze znane. Jedno jest natomiast pewne: Fluence wreszcie wygląda tak jak powinien.
Tekst: Marcin Dziekoński / SA Zdjęcia: Renault
Komentarze: