Top 5 artykułów

• 1. 10 ... Polskie drogi nie należą do ...
• 2. TEST: Rover 214 ... „Rover is over”. Od tych, ...
• 3. 10 ... Kontynuujemy nasz cykl poświęcony ...
• 4. Samochody Agenta ... Chyba żaden z bohaterów kina ...
• 5. TEST XXL: Dacia ... Od wprowadzenia pierwszego nowego ...

Kiedy kilka lat temu po raz pierwszy ujrzałem Renault Lagunę Coupe, od razu chciałem się nią przejechać. Los jednak sprawił, że długo nie było mi to dane. Dopiero kilka tygodni temu moje pragnienie zostało zaspokojone, kiedy na redakcyjnym parkingu pojawiła się czarna Laguna Coupe 2.0 dCi 180 GT. Coupe z założenia to samochody o sportowym charakterze. Jaka jest Laguna – sportowa, czy nastawiona na komfort – dowiecie się z testu.

Renault Laguna Coupe          zdjęcia: Agencja10,5

Mimo iż Laguna Coupe jest w sprzedaży już siedem lat, jej stylistyka nadal jest atrakcyjna i przyciąga uwagę. Piękna linia dwudrzwiowego coupe pomimo upływu lat nie straciła nic ze swojej sportowej elegancji. Ma ona w sobie wszystkie cechy ładnego coupe – długą maskę, drzwi bez ramek szyb, pięknie opadającą linię dachu i bardzo zgrabny tył, którego nie powstydziłoby się Maserati, czy Aston Martin. Przód jest też nieco inny niż w normalnych Lagunach, co wyróżnia model z gamy.

Zajmując miejsce we wnętrzu Laguny Coupe poczujemy pewien niedosyt. O ile stylistyka zewnętrzna auta wzbudza zachwyt, tak wnętrze przeszczepione bezpośrednio ze zwykłej Laguny wydaje się być odrobinę nudne. Materiały użyte do jego wykończenia są jednak lepszej jakości – górę deski rozdzielczej obszyto skórą i ozdobiono białymi przeszyciami. Przeszycia ożywiły górną część kokpitu i wizualnie go odchudziły. Takie same białe szwy znajdziemy również na skórzanych fotelach i tylnej kanapie.

Skoro o fotelach mowa, warto wspomnieć, że Laguna Coupe jest autem czteroosobowym. Z jednej strony dobrze, bo upychanie trzech pasażerów na niedużej tylnej kanapie było błędem. Z drugiej strony, w awaryjnych sytuacjach byłoby to możliwe, a tak już nie jest wcale. W konfiguracji czteroosobowej, pasażerowie tylnej kanapy mają do dyspozycji sporo miejsca wokół siebie i nad głową, jedynie miejsca na nogi jest trochę za mało, ale to przypadłość każdej Laguny – również wersji liftback i kombi. Fotele przednie są zamontowane tak nisko, że w obuwiu zimowym ciężko wsunąć pod nie stopy, co ogranicza miejsce. Pasażerowie siedzący z przodu nie mają powodów do narzekania. Komfort podróżowania zapewniają bardzo wygodne, skórzane, podgrzewane i elektrycznie regulowane fotele, a miejsca nad głową i na nogi jest pod dostatkiem.

Laguna Coupe w wersji GT jest bardzo bogato wyposażona. Oprócz kompletu poduszek powietrznych i systemów podnoszących bezpieczeństwo, na pokładzie testowej Laguny znalazły się: wspomniane już skórzane fotele z funkcją podgrzewania i elektryczną regulacją we wszystkich kierunkach, automatyczna, dwustrefowa klimatyzacja, tempomat, automatyczny hamulec postojowy, biksenonowe, skrętne reflektory przednie, system czujników parkowania z przodu i z tyłu, karta Hands Free oraz bardzo dobrze brzmiące radio CD/MP3 firmy Arkamys, podłączone do rewelacyjnego systemu multimedialnego R-Link (zawierającego nawigację z mapami całej Europy, tuner radiowy i bluetooth).

Wydawać by się mogło, że pod maską sportowego coupe musi znaleźć się silnik benzynowy. Renault poszło jednak inną drogą i w ofercie silnikowej Laguny Coupe znajdziemy jedynie dwa silniki diesla. W testowej Lagunie znalazł się mocniejszy – 180 konny silnik 2.0 dCi, sprzęgnięty z sześciobiegową, manualną przekładnią. Dwulitrowy diesel jest elastyczny – zapewnia 400 Nm momentu obrotowego już od 2000 obr./min. Oferuje też niezłe osiągi – 8,5 sek. do 100 km/h i prędkość maksymalną 223 km/h. Pali również niewiele – po kilkudniowym teście i przejechaniu ponad 1400 kilometrów uzyskaliśmy średnie spalanie na poziomie 6 litrów na 100 km. To bardzo dobry wynik, ale ja i tak wolałbym silnik benzynowy pod maską. Szkoda, że z oferty zniknął silnik 3,5 V6 generujący 240 KM.

Przejdźmy do kwestii prowadzenia, bo oprócz wyglądu, to właśnie prowadzenie jest mocną stroną Laguny Coupe.  Jazda Laguną jest bardzo przyjemna i komfortowa. Auto bardzo dobrze radzi sobie zarówno na autostradach, jak i na wiejskich, dziurawych drogach. Zawieszenie nie jest zbyt sztywne i dobrze tłumi nierówności.

Laguna Coupe skrywa jeszcze jednego asa w rękawie, a mianowicie system 4Control – czyli skrętne wszystkie koła.  Jadąc z prędkością nieprzekraczającą 60 km/h, tylne koła skręcają w przeciwnym kierunku do przednich, natomiast przekraczając 60 km/h tylne koła skręcają w tą samą stronę co przednie. Jest to dość trudne do zauważenia gołym okiem, gdyż tylne koła skręcają się maksymalnie pod kątem 3,5°. Wystarczy jednak zasiąść za kierownicą i ruszyć, by odczuć działanie systemu. System 4Control jest standardowo montowany w wersji GT, dzięki niemu Laguna staje się bardziej zwinna i zwrotna, co pomaga przy manewrowaniu w zatłoczonym mieście. Średnica zawracania Laguny Coupe wyposażonej w 4Control wynosi 10,8 metra, natomiast Laguna pozbawiona tego systemu zawraca na 12,05 metrach. System 4Control przynosi korzyści nie tylko w jeździe miejskiej. Żywiołem Laguny Coupe są kręte drogi, a dzięki 4Control pokonywanie zakrętów staje się jeszcze bardziej przyjemne.

Niestety jest w tym wszystkim mały minus, którego nie sposób pominąć. Układ kierowniczy połączony z 4Control jest bardziej bezpośredni i w połączeniu z nieco za silnym wspomaganiem kierownicy wymaga przyzwyczajenia. Podczas szybkiej jazdy po prostej, auto reaguje na każdy, nawet najdrobniejszy ruch kierownicą, przez co kierowca może odnieść wrażenie jakby auto delikatnie myszkowało po drodze. Jest to odczuwalne przy prędkościach powyżej 130 km/h, a przy znacząco większych wręcz przeszkadza.

Koszty

Podstawową wersję Laguny Coupe Limited możemy kupić za 113  350 zł. Za tą kwotę dostaniemy auto ze 150 konnym dieslem, bez systemu 4Control. Nasz testowy egzemplarz, skonfigurowany w wersji GT, został wyceniony na 144  100 zł.

Podsumowanie

Laguna Coupe to bardzo atrakcyjne auto, którego linia jest elegancka i zachwycająca pomimo upływu lat. Jeśli ktoś szuka dwudrzwiowego coupe, ale nie chodzi mu o sport, lecz komfort, powinien swe kroki skierować do salonu Renault, bo za ułamek ceny Audi TT dostajemy świetnie wyglądające, bogato wyposażone i wspaniale prowadzące się auto, z tyłem jak Aston.

Plusy:

• Piękna stylistyka
• Bogate wyposażenie, szczególnie system R-link
• Świetne prowadzenie, system 4Control (na zakrętach)
• Komfortowa jak na diesla jednostka (hałas, charakterystyka)
• Oszczędny i elastyczny silnik diesla
• Atrakcyjna cena
• Wnętrze i fotele

Minusy:

• Brak silnika benzynowego w ofercie
• Zbyt mocne wspomaganie kierownicy
• System 4control bywa zbyt narowisty przy bardzo szybkiej jeździe na wprost
• Silnik jest mocny, ale nie jest to mimo wszystko opcja dla „sportowców”
• Zmieszczą się tylko 4 osoby

* Test przeprowadzony w dniach 20 – 24.03.2015 na dystansie 1357 km.

Tekst: Piotr Zaleski / SA               zdjęcia: Agencja10,5