Top 5 artykułów

• 1. 10 ... Polskie drogi nie należą do ...
• 2. TEST: Rover 214 ... „Rover is over”. Od tych, ...
• 3. 10 ... Kontynuujemy nasz cykl poświęcony ...
• 4. Samochody Agenta ... Chyba żaden z bohaterów kina ...
• 5. TEST XXL: Dacia ... Od wprowadzenia pierwszego nowego ...

Ssangyong nie jest w naszym kraju specjalnie popularną marką. Z tego powodu auto, które przedstawiamy Państwu w niniejszym teście, zwracało sporą uwagę na ulicy. Wciąż wielu osobom nieznany emblemat koreańskiej firmy intrygował przechodniów, którzy nieraz dopytywali o nazwę modelu i jego cenę. Po jej poznaniu natomiast najczęściej padało zdanie „a wygląda na dwa razy droższy”. Te stwierdzenie dobrze oddaje charakter modelu Actyon Sports: Ssangyong walczy dzięki niemu o swoje miejsce na rynku samochodów typu pickup, który stał się w ostatnich latach mocno obsadzony przez konkurencję. By te miejsce wywalczyć, należało zaoferować klientom jak najwięcej zalet przy jak najniższej cenie. To się koreańskiemu producentowi udało. Samochód jest relatywnie tani, ma niezły silnik, oferuje dużo przestrzeni  i wielowahaczowe zawieszenie. Co więcej, jego przód nie przypomina już skrzyżowania motorówki z samochodem. Lista zalet daje do myślenia, pozwalając stwierdzić, że warto temu autu przyjrzeć się bliżej. Zapraszamy więc do jazdy Actyonem Sports.

Stylistyka

Projektanci SsangYonga poczynili ogromny krok naprzód. Koreański pickup nie przypomina już „czegoś przerobionego ze starej i brzydkiej motorówki”, jak miało to miejsce w poprzedniej generacji tego modelu. Nowy Actyon Sports wygląda w końcu tak jak powinien wyglądać od początku. Jego wygląd przyciąga spojrzenia i budzi zainteresowanie. Przód prezentuje się nowocześnie, elegancko i agresywnie. Gorzej jest z tyłem auta, który nadal pozostał trochę ociężały. Mimo wszystko nowy Actyon Sports może się podobać. Testowany przez nas model został dodatkowo wyposażony w zabudowę przestrzeni ładunkowej. Podwyższa ona nieco optycznie tył samochodu, ale uniemożliwia osobom postronnym dostęp do przestrzeni ładunkowej, która jest w tej wersji bardzo duża. Z dokupienia tej zabudowy można oczywiście zrezygnować, lub zamówić inną.   

Wnętrze i wyposażenie

Siadając za kierownicą SsangYonga nie poczujemy się jak w typowym pickupie. Wnętrze Actyona przypomina raczej dobrze wyposażonego SUV-a. Deska rozdzielcza jest duża, czytelna i wykonana z miękkich materiałów, design również nie przypomina siermiężnych aut użytkowych. Testowany egzemplarz był skonfigurowany w najwyższej wersji wyposażenia – Sapphire. Znajdziemy tu m.in.: automatyczną klimatyzację, skórzane fotele (przednie dodatkowo podgrzewane i elektrycznie regulowane), radio z CD i MP3 oraz zestawem głośnomówiącym z bluetooth, automatyczną skrzynię biegów, komputer pokładowy, elektrycznie regulowane szyby i lusterka, rozmrażacz wycieraczek oraz czujniki cofania. O bezpieczeństwo pasażerów dbają poduszki powietrzne, ABS z EBD, system kontroli trakcji ESP oraz system ARP zapobiegający dachowaniu pojazdu.

Przycisków na desce rozdzielczej i wielofunkcyjnej kierownicy jest sporo, ale ich obsługa jest intuicyjna i nie stanowi trudności: wszystkie są duże i czytelne. Podróżni pierwszego rzędu mają doskonałą widoczność, co osiągnięto dzięki sporym oknom, wielkim lusterkom, a także bardzo wysokiej pozycji wynikającej z wysokości pojazdu. Kierowca Actyona jest na drodze wyraźnie wyżej niż byłby jadąc większością aut terenowych i SUVów, przez co ma doskonałe warunki obserwacyjne. Ani on, ani pasażer obok nie będą narzekać na miejsce z przodu, gdyż jest go bardzo dużo.

Pasażerowie tylnej kanapy również nie będą skarżyć się na komfort podróżowania. Kanapa jest nachylona pod wygodnym kątem, a nie tak jak w większości pickupów pod kątem prostym. Miejsca jest sporo i nawet osoby o wzroście prawie 200cm nie będą siedzieć z „kolanami pod uszami”. Za kanapą producent wygospodarował jeszcze niewielką przestrzeń na drobiazgi i zestaw narzędzi.

Bagażnik -a raczej przestrzeń ładunkowa- ma wymiary 1275 x 1600 mm i pozwala przewieźć 745 kg ładunku. Warto zaznaczyć, że SsangYonga serynie wyposażono w bedliner, czyli obicie „paki” zabezpieczające ją przed rdzą i przypadkowymi uszkodzeniami. U konkurencji element ten wymaga najczęściej dopłaty, często „słonej”. Godne pochwały są starania konstruktorów o zapewnienie pasażerom miejsca na drobiazgi: jest sporo półek i schowków, ujmującym i pomysłowym dodatkiem jest na przykład wysuwany haczyk na zakupy z boku konsoli środkowej.

Właściwości jezdne i silnik

Silniki Mercedesa przez wiele lat napędzały koreańskie auta, jednak od pewnego czasu SaangYong zrezygnował ze współpracy z niemiecką firmą i zaczął produkować własne jednostki napędowe.

Actyon Sports wyposażony jest w 2-litrowy turbodoładowany silnik diesla o mocy 155 KM i momencie obrotowym 360 Nm. Silnik jest elastyczny przy każdym przełożeniu i prędkości. Katalogowe dane być może nie powalają: przyśpieszenie do 100 km/h trwa około 14 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 163 km/h. Jednak jak na auto ważące ponad 2 tony są to wystarczające wartości, a subiektywne odczucia są wyraźnie lepsze. Przede wszystkim kultura pracy silnika jest na bardzo wysokim poziomie. Kabina jest dobrze wyciszona, przy wyższych prędkościach do uszu pasażerów dociera jedynie lekki szum wiatru. Silnik jest też doskonale wyciszony na zewnątrz, praktycznie go nie słychać i w tej kategorii wygrywa on zdecydowanie z wieloma zachodnimi konstrukcjami. Subiektywnie nie brakuje temu autu mocy ani w mieście, ani na trasie, szczególnie jeśli nasz styl jazdy pokrywa się z założeniami: Pickup nie służy przecież do streetracingu i driftu, ma być raczej odpowiednikiem lotniskowca na drodze, górować nad innymi wielkością i pojemnością, nie osiągami.

Testowy egzemplarz wyposażony był w 6-stopniową automatyczną skrzynię biegów z możliwością manualnej zmiany przełożeń za pomocą przycisków przy kierownicy, lub małego „czegoś” po prawej stronie lewarka. To małe „coś” – bo ciężko na początku nawet dobrać właściwe słowo, oddające formę tego urządzenia- jest wykonane z twardego plastiku i stanowi swego rodzaju dźwigienkę-przełącznik przymocowany z boku drążka zmiany biegów. Jest to dość słabo oznaczone i w pierwszej chwili nie bardzo wiadomo do czego służy, po chwili przyzwyczajenia okazuje się to jednak dośc wygodnym rozwiązaniem w porównaniu z przyciskami na kierownicy. Generalnie plusem jest to, że skrzynia może pracować w trybie ręcznym i to sterowana na dwa różne sposoby. W sumie jednak rzadko zaistnieje potrzeba skorzystania z tej możliwości, gdyż automat radzi sobie świetnie. Skrzynia w tym trybie pracuje bardzo dobrze, nie szarpie i podczas normalnej jazdy zmienia biegi dość płynnie. Szarpnięcia występują jedynie przy redukcjach, gdy mocniej wciśniemy pedał gazu, co jest naturalne. Właściwie jedyną wadą tej skrzyni biegów jest to, iż nie zawsze dobiera ona odpowiednie przełożenia. Najbardziej widoczne jest to przy prędkości 100 km/h: skrzynia wybiera wtedy 5 bieg, kierowca chcąc zredukować zużycie paliwa musi przejść w tryb manualny i ręcznie wybrać szóste przełożenie. W warunkach miejskich urządzenie radzi sobie jednak praktycznie bezbłędnie.

Auto przy ostrożnej jeździe powinno spalać na trasie około 8,5 litrów na sto kilometrów, a w mieście około 10,5 litra. Można to uznać za zadowalający wynik, zważywszy na to, że auto waży ponad 2 tony i było wyposażone w automatyczną skrzynię biegów. Cięższa noga podnosi obie wartości do poziomu odpowiednio 10 i 13 litrów, aczkolwiek dotarcie jednostki powinno pozytywnie wpłynąć na wyniki spalania jeszcze odrobinę je redukując. Nieco mniej powinna spalić wersja bez automatu: według wskazań producenta Actyon Sports z tradycyjną, manualna przekładnią pali przynajmniej pół litra mniej.

Zawieszenie Actyona Sports to kolejny element, który odróżnia go od typowego pickupa. SsangYong zastosował wielowahaczowe zawieszenie tylne, a nie popularne resory piórowe, jak większość producentów pickupów. W związku z tym komfort jazdy jest na wysokim poziomie jak na auto tej klasy, szczególnie jeśli auto jedzie z obciążeniem. Sposób w jaki tłumione są nierówności jest przyjemny, wszystko odbywa się miękko i dość cicho, chociaż niektóre uszczerbki nawierzchni dają się odczuć zawieszeniu i kołom o raczej terenowym profilu. Normalne manewry na drodze odbywają się bezpiecznie, mimo wszystko należy jednak pamiętać o przeznaczeniu pojazdu, a więc i o tym, że zawieszenie jest nastawione na komfort.

SsangYong Actyon Sports w wersji Sapphire jest wyposażony w napęd na 4 koła wraz z reduktorem. Standardowo napędzana jest oś tylna, jednak w kilka chwil przy pomocy pokrętła można dołączyć na stałe oś przednią. Wszystko załącza się szybko i dość niezauważalnie. Auto bardzo dobrze radzi sobie w trudnym terenie. Kąt natarcia i zejścia wynosi 25 stopni, a prześwit 188mm. Sypki piasek i strome wzniesienia nie stanowią dla niego przeszkody.

Sytuacja rynkowa i podsumowanie

SsangYong Actyon Sports to bardzo udane auto, w naszym przypadku o bardzo symbolicznym kolorze białym. Sybmolicznym dlatego, że to już nie brzydkie kaczątko z poprzedniej bajki, ale coś dorosłego i „skończonego”. Actyon to nowoczesny, ładny i dający możliwość komfortowego podróżowania samochód. Zrywa on też ze stereotypem pickupa: woła roboczego ze spartańskim wyposażeniem. Actyonem można równocześnie podróżować komfortowo i przewozić duże ładunki. Poza podstawową zaletą pickupa – możliwością odliczenia podatku VAT- cechuje go niska cena. Za podstawową wersję Crystal z napędem na jedną oś zapłacimy 88 000 zł, natomiast za wersję Sapphire 109 500 zł. Cena testowanego egzemplarza (Sapphire + automatyczna skrzynia biegów + zabudowa przestrzeni ładunkowej) wynosiła 119 000 zł, co jest i tak kwotą niższą niż ceny podobnie wyposażonych aut konkurentów. W przypadku odjęcia podatku VAT cena wersji najbogatszej spada do poziomu podstawowej sprzed odliczenia. Jeśli chodzi o pojazdy używane, praktycznie nie ma na rynku Actyonów aktualnej wersji, pojazdy oferowane to z reguły poprzednia generacja modelu.

Actyon Sports w nowej odsłonie przypadł nam do gustu. Jest ładniejszy niż poprzednie SsangYongi, świetny w terenie i tańszy od konkurencji. A dodatkowo kupując go, będziemy praktycznie pewni, że drugiego takiego samego nie spotkamy. Werdykt redakcji jest jednak taki, że szansa na to powinna jednak nieco wzrosnąć. Actyon Sports zasługuje na nieco większą popularność, jest raczej wart pieniędzy, za które można go kupić, przy czym i tak wygląda na znacznie droższy niż jest. Podsumowując, Actyon stał się dobrą, rozsądnie skalkulowaną ofertą, którą można poważnie rozważyć przy poszukiwaniach pojemnego auta z możliwościami terenowymi. 

PLUSY I MINUSY POJAZDU

Zalety: relatywnie atrakcyjna cena, atrakcyjny przód, dobre wyposażone i wygodne wnętrze, sporo miejsca na drobiazgi (włącznie z chowanym haczykiem na zakupy z przodu), duża pojemność kabiny pasażerskiej i przestrzeni bagażowej, poprawne wykończenie wnętrza, wielowahaczowe zawieszenie z tyłu, bardzo dobra widoczność, niezła zwrotność i właściwości terenowe, wysoka kultura pracy jednostki napędowej, równe i przewidywalne przyśpieszenie w całym zakresie obrotów, oryginalność modelu, praktycznie zerowe prawdopodobieństwo kradzieży, wydajna klimatyzacja, ciekawe zegary, duża ilość miękkiego plastiku w konsoli środkowej, obudowa przestrzeni bagażowej w wyposażeniu standardowym, szósty bieg skrzyni biegów.

Wady: auto nie spodoba się fanom sportowej jazdy, do której ma jednak za słabe osiągi i zbyt komfortowe nastawy zawieszenia. Nie najlepiej rozwinięta sieć ASO w porównaniu z bardziej popularnymi markami, słaba popularność może ograniczać dostęp do niektórych zamienników, miękki plastik kokpitu przed pasażerem z przodu ma tendencje do krótkotrwałego odkształcania się przy dłuższym kontakcie (np. oparciu kolana), zabudowa przestrzeni bagażowej wykazuje pewną podatność na opór powietrza, który niekiedy wprawia ją w drgania, skrzynia automatyczna dość niechętnie wybiera szósty bieg w trasie.

Tekst: Piotr Zaleski i Marcin Dziekoński / SA    Zdjęcia: Agencja 10,5