Przeczytaj artykuły o wybranej marce
Co w Azji myślą o Europie? Powie nam to nowa Kia Sportage, ale dopiero jesienią.
Nasze Koleżanki i Koledzy z mediów masowo prezentowali zdjęcia nowej Kii Sportage. Z pobierznego czytania niektórych artykułów można by wynieść wrażenie, że wszystkie karty są już jasne. Faktem jest jednak, że to co zobaczyliśmy nie musi mieć wiele wspólnego z modelem, który wjedzie do polskich salonów. Prezentowana Sportage jest bowiem wersją światową, a Europa - po raz pierwszy w historii modelu - będzie miała własną wersję tego auta. Ciekawe, oznaką czego będzie takie rozróżnienie?
Zaprezentowana niedawno wersja globalna Sportage
Jakie są motywy zróżnicowania wersji europejskiej od innych można się domyślać. My obstawiamy, że europejski model nie będzie aż tak długi jak prezentowany, tym bardziej, że chodzą słuchy, że auto ma być wyraźnie tańsze od nowego Tucsona. Spodziewać się należy natomiast podobnej gamy silnikowej, czyli turbodoładowanego 1.5.
Miejmy nadzieję, że europejska wersja będzie miała nie gorsze wnętrze
Kiedy poznamy "naszą" Sportage? Producent obiecuje, że stanie się to we wrześniu. Do tego czasu ostudźmy emocje, poczekajmy, co Koreańczycy przygotują na nasze rynki. Swoją drogą trzeba im pogratulować ewolucji. Prawie 30 lat temu gdy Sportage debiutował jako model, postrzeganie marki było zupełnie inne. Mało kto w zasadzie brał ją na poważnie. Teraz na nowości tego producenta wielu czeka z wypiekami na twarzy. Mnie to jednak nie dziwi, gdy zobaczyłem w gazetach nowego Ceeda pierwszej generacji, wiedziałem, że to będzie przełom i teraz to w zasadzie Europa możę się cieszyć, że Kia traktuje ten rynek poważnie w czasach gdy kilku azjatyckich producentów rozważa, czy nie warto się stąd częściowo wycofać.
"Naszą" wersję poznamy późnym latem
Swoją drogą nowy Sportage sporo w tej kwestii pokaże. Przekonamy się, czy będzie to dużo inne auto, czy bedzie to "ubogi" krewny światowej odsłony, czy równie poważne auto skrojone po prostu pod nasze potrzeby.
Tekst: MD Zdjęcia: KIA
Komentarze: