Przeczytaj artykuły o wybranej marce
TEST: Dacia Sandero Stepway Laureate 0,9 TCe 90 KM Easy-R
Załóżmy że chcemy kupić dobrze wyposażone, podwyższone auto z automatyczną skrzynią biegów, które nieźle radzi sobie nie tylko na asfalcie, ale możemy wydać jedynie około 50 tysięcy złotych. Do niedawna pozostałoby nam jedynie przeglądanie ogłoszeń aut używanych. Na szczęście z pomocą przychodzi Dacia, która w swojej gamie modelowej oferuje Sandero Stepway ze zautomatyzowaną skrzynią Easy-R. Sprawdziliśmy jak to auto spisuje się w praktyce.
Oczywiście wypasionego auta SUV dziś nie omawiamy. Dacia to propozycja dla chcących koniecznie auto nowe, podwyższone, przy czym w testowej wersji również dla mających uraz machania lewarkiem. Biorąc to pod uwagę, zaczynacie chyba widzieć pewną okazyjność ceny o jakiej dziś mowa. Pytanie jak to jeździ? Za chwilę przeczytacie, najpierw jednak o tym jak wygląda.
Dacia Sandero drugiej generacji jest na rynku od 2012 roku, ale nie zdążyła się jeszcze zestarzeć. Stylistyka wersji Stepway wciąż może się podobać. Auto jest wyższe od zwykłego Sandero o 4 cm, dodatkowo wyposażono je w masywniejsze zderzaki, plastikowe osłony na nadkolach i progach oraz relingi dachowe. Jedynie drobiazg w postaci niepolakierowanych klamek zdradza że jest to tani samochód, ale i tak całość prezentuje się porządnie i solidnie.
Zaglądając do środka widzimy kompromis między ceną a wartością. Wnętrze Dacii Sandero Stepway ma dwa oblicza. Z jednej strony to niekończące się połacie szarości. Szary kolor plastików jest dość przytłaczający, a plastiki twarde. Z drugiej strony spasowanie wydaje się dobre, faktura nie rani oka, zadbano też o kilka ozdobników. Podczas jazdy nic nie trzeszczy ani nie skrzypi, ale wspomnieć należy że testowe Sandero w czasie testu miało przejechane niewiele ponad 600 kilometrów, było zatem całkiem nowe. W sumie więc otrzymujemy pewien kompromis miedzy kosztem a tym co za niego uzyskujemy.
Bursztynowe podświetlenie zegarów i przycisków na desce rozdzielczej trochę ożywia wnętrze Sandero, podobnie jak zamontowany w centralnej części deski ekran dotykowy. Przy pomocy ekranu obsługujemy system multimedialny Media NAV, który w ostatnim czasie został poprawiany. Menu stało się bardziej kolorowe, poprawiono również szybkość jego działania. Cały system obejmuje radio z gniazdami USB i AUX, łączność bluetooth i nawigację. Niestety nie jest to wyposażenie standardowe nawet w najwyższej wersji wyposażenia Laureate, na szczęście dopłata nie jest duża jak za tak dobrze działający system multimedialny i wynosi tylko 950 złotych.
Skoro o wyposażeniu mowa - testowa Dacia została wyposażona m.in.: w manualną klimatyzację, tempomat i ogranicznik prędkości oraz przednie szyby regulowane elektrycznie. Przyciski od elektrycznych szyb umieszczone zostały w dolnej części deski rozdzielczej, pod panelem klimatyzacji. To trochę dziwne i mało praktyczne miejsce, bo za każdym razem gdy chciałem otworzyć szybę myliłem się i szukałem przycisku na drzwiach i dopiero po chwili przypominałem sobie gdzie on w tym aucie się znajduje. Za to z racji przyzwyczajenia do aut francuskich zupełnie nie miałem problemu z klaksonem w kierunkowskazie, który -choć w samych autach znad Sekwany wymarł- doznał reinkarnacji w Dacii. Na szczęście dla mniej obeznanych w temacie jest też możliwość uruchomienia klaksonu "normalnie".
Wnętrze pomimo niezbyt wyszukanej kolorystyki oferuje kierowcy i pasażerom naprawdę sporo przestrzeni. Zarówno z przodu, jak i na tylnej kanapie miejsca nad głową i na nogi jest pod dostatkiem. Fotele przednie i tylna kanapa są zaskakująco wygodne i nawet długie podróże dzięki nim nie będą męczące. To ewenement: fotele nie imponują ani długością siedziska, ani wizualnym profilowaniem, a jednak kilkukrotnie Dacie w naszych testach okazywały się wyjątkowo wygodne w długiej trasie. Plus należy się również bagażnikowi. Standardowo ma on pojemność 320 litrów, ale szybko można go powiększyć do 1200 litrów poprzez złożenie tylnej kanapy.
Czas na najważniejszą innowację w teście, czyli napęd ze skrzynią biegów.
Silnika 0.9 TCe nie trzeba przedstawiać, w naszych testach przewijał się już kilkukrotnie. Można mieć do niego czasem małe ale za pracę na wolnych obrotach i delikatny nieczysty ton w harmonii rozwijania mocy, poza tym traktowany surowo mistrzem oszczędzania nie będzie. Ale druga strona medalu jest taka, że w sumie jest to motor całkiem dynamiczny (w lekkich Daciach wyraźnie bardziej niż w cięższych Renault) i potencjalnie oszczędny, z minimalną składką ubezpieczeniową z racji niskiej pojemności.
A jak motor współgra z nowym wynalazkiem jakim jest skrzynia Easy-R, która nie tyle jest klasycznym automatem, co manualną skrzynią zautomatyzowaną? Znów mamy tu dwa oblicza. Dynamiczny kierowca bez wątpienia zacznie wymyślać masę prześmiewczych porównań, na przykład, że skrzynia i jej siłowniki jest szybka niczym kursant nauki jazdy podczas drugiej godziny kursu. Trochę racji w tym będzie. Natomiast kierowca nastawiony wyłącznie na komfort zauważy, że faktycznie - uwaga, uwaga - ma machanie lewarkiem całkowicie z głowy. Skrzynia działa, oferuje te same udogodnienia co prawdziwy automat (auto nie zgaśnie, nie stoczy się itp.) za śmieszne wręcz pieniądze. Nie można tego zignorować.
W razie potrzeby można zmieniać biegi samemu. Kulturę i szybkość pracy można też poprawić ucząc się ze skrzynią współpracować. Dwa dni jazdy wystarczają by się jej nauczyć, wtedy wie się, kiedy nastąpi zmiana na bieg wyższy i można odpuścić nieco gazu tuż przed, co zwiększy komfort jazdy. Wtedy zmiana biegów będzie szybsza i mniej zauważalna, ponieważ skrzynia nie będzie musiała czekać z wysprzęgleniem aż silnik zejdzie z wyższych obrotów, co w przypadku 3 cylindrowych konstrukcji zajmuje niestety wieki.
Jeśli chodzi o zawieszenie, jest ono nastawione na komfort i kropka. Stateczny kierowca - a w takiego celuje Dacia - dostanie dużo komfortu za małe pieniądze. Natomiast większe prędkości na gorszych drogach Dacii podobają się średnio i daje ona temu wyraz. Nie pomaga też mocno "komfortowy" układ kierowniczy. Niemniej, nie dzieje się żadna tragedia: dostajecie taką precyzję kierowania, za jaką płacicie, za to komfort większy.
Teraz spojrzymy na katalog. Ceny Dacii Sandero zaczynają się od 29 900 zł – to jedno z najtańszych aut na polskim rynku. Jednak za taką kwotę otrzymujemy „golasa” bez jakiegokolwiek wyposażenia. Jeżeli chcemy mieć auto ze zderzakami w kolorze nadwozia, radiem i klimatyzacją musimy wydać przynajmniej 35 000 zł (wersja SL Open z silnikiem 1.2 16V 75KM). Maksymalnie wyposażona Dacia Sandero Stepway – tak jak testowy egzemplarz to wydatek 50 810 zł. To niewygórowana cena zważywszy na to, że dostajemy auto z niezłym wyposażeniem oraz silnikiem 0,9 TCe połączonym ze zautomatyzowaną skrzynią biegów.
Podsumowanie
Dacia ze zautomatyzowaną skrzynią biegów Easy-R jest dla chcących auta nowego, prostego, wyższego, oszczędnego i pozwalającemu wejść do nastawionego na komfort grona kierowców lubiących skrzynie automatyczne. Za niewielkie pieniądze dostajemy skrzynię, która w zasadniczych kwestiach daje nam komfort prawdziwego automatu. Samochodem jeździ się bardzo prosto, tym bardziej, że jest nieduży i oferuje dobrą widoczność. Motor z racji pojemności będzie miał przyjazne składki OC. Auto daje sporo komfortu. Natomiast testowa Dacia nie jest dla osób lubiących dynamiczną jazdę i nie mających ochoty wsłuchiwać się w ton współpracy ze skrzynią biegów. Dla nich Easy-R będzie stanowczo za wolny.
Plusy
- plusy automatu, cena skrzyni Easy-R, możliwość ręcznej zmiany biegów
- relatywnie duży komfort
- przestronność kabiny i kufra jak na gabaryty
- widoczność
- prześwit
- terenowe akcenty w wyglądzie zewnętrznym
- bursztynowe podświetlenie
- zaskakująco wygodne fotele
- prosta budowa auta
- cena
- pasujący do auta silnik, niskie składki ubezpieczeń
- doskonałe światła
Minusy
- skrzynia jest wolna, dobrze nauczyć się z nią współpracować
- niskie schodzenie z obrotów silnika 3 cylindrowego
- wnętrze jest zauważalnie gorsze niż w Lodgy
- nie wszystkie elementy nadwozia są ocynkowane
Najważniejsze dane techniczne pojazdu: |
Dacia Sandero Stepway Laureate 0.9 TCe 90KM Easy-R |
|
Zespół Napędowy |
Pojemność silnika |
898 cm3 |
Ilość cylindrów / zaworów |
3 / 12 |
|
Moc maksymalna / przy obrotach |
90 KM / 5000 |
|
Moment maksymalny / przy obrotach |
140 Nm / 2250 |
|
Skrzynia biegów / ilość biegów |
Zautomatyzowana / 5 |
|
Napęd / Rodzaj paliwa |
przedni / Pb95 |
|
Osiągi |
Sprint 0-100 km/h / V-max (km/h) |
11,0 sek./ 168 km/h |
Zużycie paliwa: miasto / trasa / mieszane Zużycie paliwa z testu: miasto / trasa / mieszane* |
5,7 / 4,7 / 5,1 7,5 / 5,7 / 6,8 |
|
Wymiary Nadwozia |
Rozstaw osi |
2589 mm |
Długość |
4081 mm |
|
Szerokość |
1490 mm |
|
Wysokość |
1618 mm |
|
Pojemność bagażnika / pojemność zbiornika paliwa |
320 l / 50 l |
|
Rodzaj nadwozia / masa własna |
hatchback / 1090 kg |
|
Emisja CO2 |
114 g/km |
|
Ogumienie |
205/55 R16 |
|
Cena wersji podstawowej |
40 950 zł (Stepway Ambience 0.9 TCe 90KM) |
|
Cena modelu testowego |
49 810 zł (Stepway Lauteate 0.9 TCe 90KM Easy-R + dodatki) |
* Test przeprowadzony w dniach 04 – 09.03.2016 na dystansie 1031 km.
Tekst: Marcin Dziekoński i Piotr Zaleski / SA zdjęcia: Agencja10,5
Zdjęcia:
Komentarze: