Przeczytaj artykuły o wybranej marce
TEST: Lexus RC200t FSport - piekny i odrobinę szalony
Lexus RC F – prawie pięciuset konny potwór z wolnossącym silnikiem V8 pod maską na dobre zadomowił się już w segmencie sportowych coupe. Japończycy świadomi faktu, że nie każdy klient szukający coupe chce mieć tak potężny silnik, postanowili wprowadzić na rynek dwie „ugrzecznione” wersje modelu RC, a mianowicie hybrydę RC300h i benzyniaka RC200t. I właśnie ten ostatni model mieliśmy ostatnio przyjemność przetestować.
TEST: Citroen Grand C4 Picasso 2.0 BlueHDi 150 KM A/T Exclusive
Citroen ma długą tradycję w produkcji samobieżnych akwariów. Pierwsze auto tak przeszklone, że można by je zalać wodą i zasiedllić narybkiem wprowadzono do sprzedaży już w 1999 roku. Docelowym klientem nie byli jednak miłośnicy akwarystyki, ale młode rodziny z dziećmi. Dla nich minivan przeobrażony z kompaktu był bardzo porządanym towarem, a dokładnie czymś takim była zaprezentowana wtedy pierwsza Xsara Picasso. Pomysł chwycił, więc pomimo faktu, że w międzyczasie Xsarę zastąpiono modelem C4, tradycja uzupełniania gamy Citroena o vany z nazwiskiem Pabla Picassa w nazwie pozostała i jest w firmie kultywowana do dzsiaj. C4 nie celuje jednak tylko w typowo rodzinne zalety, ale jest też propozycją dla miłośników nowych technologii i wyróżniającego wyglądu. Nawet Ludwiczek z serialu Rodzinka.pl dał się na to swego czasu skusić. Sprawdźmy czym -zapraszamy do recenzji.
TEST: Renault Espace Initiale Paris Energy TCe 200 EDC - van czy nie van?
Historia modelu Espace rozpoczęła się w 1984 roku, kiedy to koncern Renault zaprezentował światu pierwszą generację tego auta, stając się prekursorem segmentu minivanów w Europie. Przez ponad 30 lat produkcji Espace doczekało się pięciu generacji, z czego najnowsza wersja zadebiutowała w ubiegłym roku. Gdy tylko zobaczyliśmy pierwsze zdjęcia nowego Espace, nie mogliśmy się doczekać, żeby zasiąść za jego kierownicą. W końcu się to udało i dziś możemy przedstawić swoje wrażenia z testu Renault Espace Initiale Paris Energy TCe 200 EDC.
TEST XXL: Skoda Superb Laurin & Klement 2.0 TDI 190KM DSG 4x4
Czasy gdy by kupić nową Skodę (albo jakiekolwiek inne nowe auto) trzeba było mieć talon są dawno za nami. Nie znaczy to jednak, że kolejki odeszły do lamusa. Na polskim forum Superba jest specjalny wątek monitorujący czas oczekiwania na odbiór zakupionej III generacji modelu. Chwila czytania pozwala stwierdzić, że najkrótszy nie jest: średnio około pół roku. Dlatego, jeśli ktoś myśli o najnowszym flagowcu Skody, a w salonie stoi akurat coś interesującego, warto przemyśleć zarzucenie wielkiej białej chustki na dach i donośne krzyknięcie "mój ci on". Ci co zrobili to jako pierwsi, mieli szczęście, bo cennik otwierał się bardzo atrakcyjną kwotą 79 tysięcy złotych. Teraz jest nieco drożej, ale auto i tak ma czym walczyć. Zapraszamy do przeczytania naszej recenzji.
TEST: SsangYong Tivoli 1.6 128KM Quartz
Sprzedaż SUV-ów i crossoverów na naszym kontynencie ma się wspaniale. Dzielnie pomagają one Europejczykom znosić trudy codziennego pokonywania krawężników przy centrach handlowych i szkołach podstawowych. No dobrze, dają sporo więcej komfortu zimą i w drodze na działkę. Szczególnie świetnie ma się sprzedaż mniejszych pojazdów tego typu, na czym ogromnie zyskał na przykład Nissan. Egzotyczny SsangYong -choć dużych terenówek miał aż nadto- nie miał do niedawna czegoś takiego w ofercie. Teraz to się zmieniło. Koreańczycy uzupełnili swoją gamę pokazując model Tivoli, który stylistycznie jest prawdziwym powiewem świeżości w nudnej, lutowej rzeczywistości. Za to pod maską ukryto to, co sprawdzone: w przypadku auta testowego wolnossący motor benzynowy z łańcuchem rozrządu. Całość wyceniono bardzo uczciwie, bo przy dobrych wiatrach auto można kupić nawet poniżej 60 tysięcy złotych. Indywidualizm gratis. Zdecydowanie warto się temu przyjrzeć, więc zapraszamy na nasze prześwietlenie zalet i wad Tivoli.